Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Waldemar Bujak (1998). Program i statut Stronnictwa Pracy. Struktura organizacyjna


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Podrozdział w: Waldemar Bujak, Historia Stronnictwa Pracy 1937-1946-1950, ODiSS, Warszawa 1988, Rozdział III. Stronnictwo Pracy pod kierownictwem Karola Popiela (lipiec 1945-lipiec 1946)



Po zawarciu porozumienia toruńskiego legalizacja SP była już tylko formalnością. 16 XI 1945 roku wystosowano odpowiednie pismo do władz państwowych. 23 listopada KPSD przyjęła do wiadomości informację Popiela o pomyślnym zakończeniu rozmów połączeniowych. Bez trudności, wyjąwszy Katowice, zalegalizowano także organizacje terenowe. Pierwsze posiedzenie KW ZG SP zjednoczonego stronnictwa — 24 i 25 XI 1945 roku — poświęcone było projektowi programu SP. Widy-Wirski główny mówca „zrywowców", próbował sprowokować dyskusję na temat generalnych zasad programowych. Podkreślał konieczność rewizji schematów myślowych, mających swe źródło w polskiej historiografii, a szkodliwych w nowej sytuacji, takich jak „Polska przedmurzem chrześcijaństwa", chcąc w ten sposób wyjaśnić „popielowcom" swe polityczne credo. Ci uchylili się od tego rodzaju dyskusji przekonani, że generaliów należy szukać w encyklikach społecznych papieży; stanowisko „zrywowców" wydało im się mętne, pozbawione koncepcji, oparte o obiegowe slogany propagandowe, rozpowszechniane przez prasę będącą pod wpływami PPR f i PPS. „Zrywowcy" w pewnym sensie dali za wygraną. Powołano odpowiednią komisję i przeniesiono dyskusję na następne zebranie ZG SP, które odbyło się 15 i 16 XII 1945 roku. Ku zdumieniu „popielowców" projekt programu zreferowany przez Kazimierza Studentowicza został przyjęty bez sprzeciwu „zrywowców". Rzecz w tym, że — mimo pozornego wycofania się z konfrontacji — „zrywowcom" udało się poważnie osłabić chrześcijańsko-społeczną wymowę projektu Studentowicza. W trakcie prac wspomnianej komisji programowej, konsultowany przez nią Felczak skutecznie przeciwstawiał się umieszczaniu w projekcie czegokolwiek, co nazbyt bezpośrednio nawiązywałoby do nauki społecznej Kościoła[1]. Owo osłabienie polegało nie tyle na wprowadzeniu własnych postulatów (poza zawartymi w deklaracji zjednoczeniowej), ile na zmianie ideowego kontekstu szczegółowych postulatów programowych, poprzez redukcje uzasadnień ideowo-politycznych o chrześcijańsko-demokratycznej wymowie. W rezultacie, choć „popielowcy" byli przekonani, że przyjęty 16 XII 1945 program SP był zwykłym streszczeniem starego programu SP z czasów konspiracji, uważny czytelnik obu programów łatwo dostrzeże wyraźne różnice w ich „klimacie ideowym".

Różnice polegają na podkreślaniu radykalnych elementów programu z 1944 roku. W nowym programie domagano się na przykład — za deklaracją toruńską — takiej realizacji ideałów chrześcijańsko-społecznych, której „rezultatem będzie radykalny postęp społeczny i pobudzenie sił twórczych narodu[2]. Mówiono o wolności Kościoła — podczas gdy w starym programie rozwodzono się nad koniecznością zapewnienia Kościołowi autonomii i odpowiedniej pozycji społecznej. Użyto sformułowań dopuszczających bardziej radykalną interpretację postulatów ustrojowych i gospodarczych, mimo iż powtórzono bez zmian wszystko, co dotyczyło własności prywatnej jako podstawy wszelkiego racjonalnego gospodarowania. Usunięto nazbyt przesadnie brzmiącą w uszach „zrywowców" chadecką ornamentykę słowną starego programu. Szerzej potraktowano wszystkie te fragmenty starego programu, które dotyczyły twórczego i dynamicznego życia jednostek i społeczeństwa, niemniej na tyle ogólnie, że było to zgodne z ideologią „zrywu narodowego", ale i niesprzeczne z poglądami „popielowców". Ów zmodyfikowany program oznaczał w ówczesnych warunkach przede wszystkim obronę interesów miejskich warstw średnich, ale podkreślano, że należy dbać o to żeby Stronnictwo nasze reprezentowało równomiernie wszystkie warstwy społeczne [...]. Stronnictwo nie może reprezentować jakiejkolwiek jednej warstwy czy klasy. Jest ono wszechstanową reprezentacją pracy[3].

Statut SP został uchwalony 25 XI1945 roku. Przyjęta w nim struktura organizacyjna została oparta o miejsce zamieszkania i — podobnie jak i zasady działania partii — nie różniła się od przedwojennej. Nie była to struktura najlepiej dostosowana do nowych powojennych warunków[4]. Toteż próbowano ją uzupełnić poprzez tworzenie obok kół terenowych, będących podstawowym elementem siatki organizacyjnej SP, również zespołów zawodowych, ogniw wykonawczych oraz placówek i instytucji o charakterze społeczno-kulturalnym. Niezależnie bowiem od przewidzianego statutem schematu organizacyjnego SP, szły w teren okólniki zalecające znamienne uzupełnienie strukturalne, które, zrealizowane, stworzyłyby bardzo elastyczną nowoczesną organizację stronnictwa. W myśl okólnika organizacyjnego SP numer l obok kół terenowych, do których musiał należeć każdy członek SP, miały być tworzone zespoły zawodowe, ogniwa wykonawcze, oraz placówki i instytucje powołane do życia przez SP.

Zespoły zawodowe miały zrzeszać ludzi tych samych zawodów na zasadach solidaryzmu, to znaczy łącznie pracodawców i pracobiorców i bez nadmiernej specjalizacji. Na przykład lekarze, aptekarze i pielęgniarki mieli zrzeszać się we wspólne zespoły zdrowia afiliowane przy odpowiednich zarządach powiatowych SP. Z chwilą zjednoczenia ruchu zawodowego w Polsce, SP utraciło partyjną organizację zawodową ZZP. Zespoły zawodowe miały więc stanowić namiastkę dawnego ZZP oraz odskocznię do prób opanowywania związków zawodowych. Były one bardzo poważnie traktowane miedzy innymi jako zasadniczy rezerwuar aktywu SP.

Ogniwa wykonawcze miały łączyć członków SP zatrudnionych w poszczególnych zakładach pracy lub zrzeszających się dla realizacji wspólnego celu pod egidą SP (jak uruchomienie stołówki, teatru amatorskiego itd.). Według wspomnianego okólnika ogniwa wykonawcze są czołówkami urzeczywistniającymi program Stronnictwa w praktyce wszystkich dziedzin życia zbiorowego [...], które mają tworzyć potężny łańcuch konkretnego czynu, [...] winny obejmować wszystkich członków SP zatrudnionych w danym zakładzie, [...] do ich zadań należy troska o pod niesienie jakości, wydajności, bezpieczeństwa i kultury pracy w danym zakładzie oraz [...] warunków bytu członków i wszystkich zatrudnionych. [...] ogniwo winno dbać o własną odpowiednią reprezentację w Radzie Zakładowej i Kierownictwie Zakładu Pracy. [...] Miejsce dyskusji ma zająć w ogniwach realne dokonanie konkretne i to ma stanowić o duchu i trybie pracy i organizacji ogniwa[5] (podkreślenie — WB). Nie tylko w okólniku, ale i w praktyce próbowano uzupełniać strukturę partyjną opartą o miejsce zamieszkania, strukturą tworzoną na bazie produkcyjnej, której słusznie przypisywano olbrzymie znaczenie, i to strukturą pojętą jako zdyscyplinowane narzędzie praktycznego działania. Jest rzeczą, oczywistą, że nie sentyment dla przestarzałych form działania, lecz przeciwdziałanie PPR i PPS z zastosowaniem nacisków administracyjnych w postaci różnorakich nacisków w stosunku do członków SP, którzy przejawiali większą aktywność w miejscu pracy, czego liczne ślady pozostały w aktach SP, uniemożliwiły stronnictwu oparcie się o zakłady pracy i przesądziły kwestie jego strukturalnej słabości.

Znając doskonale wartość działalności zawodowej, młodzieżowej, kulturalnej, wydawniczej itp. dla umocnienia wpływów polityki każdej partii, kierownicy SP podjęli próby formowania odpowiednich przybudówek. Ich mierne powodzenie było oczywistym rezultatem odcięcia SP przez partie robotnicze - PPR i PPS - od bazy w postaci szkół, instytucji i zakładów pracy, co spowodowało, że formowane na szczeblu centralnym i wojewódzkim struktury kierownicze nie miały właściwego oparcia w dołach i przekształcały się w fikcję. Wyjątek stanowiły koła czy zespoły rzemieślnicze i kupieckie. Tu odcięcie SP od bazy było trudne ze względów ideologicznych i organizacyjnych. Stąd pewien sukces stronnictwa na tym terenie.

Na kongresie zjednoczeniowym związków zawodowych - 18 XI 1945 - Popiel wygłosił przemówienie, w którym w imieniu ZZP zadeklarował poparcie dla jednolitej organizacji ruchu zawodowego. Przy okazji jako wzór do naśladowania zarekomendował brytyjskie trade-unions i wskazał na konieczność utrzymania apartyjnego charakteru związków zawodowych.

Stronnictwu udało się zdobyć wpływy wśród klasy robotniczej w ośrodkach o starych tradycjach enperowskich: na Śląsku, Pomorzu i w Poznańskiem. Popierani przez władze kościelne, naciskani od dołu przez byłych działaczy związkowych, próbowali przywódcy SP występować z żądaniami reaktywowania chrześcijańskich związków zawodowych. Stanowisko PPR i PPS motywowane koniecznością jedności ruchu zawodowego uniemożliwiało takie rozwiązanie. Wobec tego ciągle jeszcze istniejąca Komisja Centralna ZZP — w porozumieniu z byłymi działaczami ZZP, którzy w czasie wojny znaleźli się w „Zrywie" oraz kierownictwem SP — postanowiła zgodzić się na zjednoczenie związków zawodowych, ale zachować łączność i umacniać wpływy byłych działaczy ZZP w zjednoczonych związkach.

Nie udało im się jednak wprowadzić na kongres zjednoczeniowy większej, liczącej się liczby delegatów. Ponadto natychmiast zaczęli być ograniczani w praktycznej działalności związkowej w stopniu wzbudzającym słuszne obawy o los wpływów stronnictwa na terenie zawodowym. Pojawiła się więc koncepcja restytucji ZZP, mimo już dokonanego zjednoczenia. Popiel poruszył tę sprawę w trakcie kolejnej rozmowy z arcybiskupem Sapiehą i uzyskał deklarację poparcia episkopatu dla starań o wznowienia katolickiego ruchu zawodowego. Odpowiednie żądania przekazał następnie ustnie Szwalbemu. Ten aż podskoczył, nie róbcie w żadnym wypadku czegoś takiego, wszystko jest do przeprowadzenia łącznie z rzetelnym kompromisem z Z. Felczakiem, ale jedność związków zawodowych jest dogmatem nie do naruszenia i pan to zaaprobował, bo na I zjeździe związków w sali Romy ustosunkował się pan pozytywnie do zasady jedności[6]. Od tego czasu więcej nie poruszano tej sprawy, poprzestając na dotychczasowej koncepcji legalnego działania w ramach połączonych związków oraz poprzez zespoły zawodowe SP.

Komisja Centralna ZZP działała do sierpnia 1946 roku i następnie została przekształcona w swego rodzaju komisję zarządzającą i likwidującą majątek ZZP, w tym zwłaszcza liczne nieruchomości. Ostatecznie na początku 1948 roku, wszelkie sprawy ZZP zlikwidowało kuratorium w składzie Stanisław Idzior, Feliks Widy-Wirski, Henryk Trzebiński. Z mająt-kiem po ZZP „popielowcy" postąpili podobnie jak z majątkiem SP pozostałym, z okresu okupacji, którego tylko cześć, grubo przekraczająca wkład „Zrywu", przekazano do wspólnej kasy, podczas gdy z reszty utworzono kasę tajną, tak zwaną Kasę B, zarządzaną przez Antczaka — zapewne z myślą o zachowaniu funduszy na wypadek podjęcia odrębnej działalności politycznej oraz o utrzymaniu źródła finansowania swoich ludzi.

Działalnością zespołów gospodarczych SP kierowała komisja społeczno-gospodarcza, powołana na zjeździe działaczy gospodarczych SP, 10 III 1946. Przewodniczył jej Studentowicz, natomiast poszczególnymi sekcjami kierowali: sekcją polityki gospodarczej Studentowicz, rolną — Jan Frankowski, przemysłowo-handlową - Bruno Sikorski, finansową — Kon-stanty Łubieński, pracy i polityki społecznej — Zbigniew Madeyski, komunikacji — Henryk Trzebiński, odbudowy — Sobiepan.

Rezultatem jej działalności było dopracowanie w szczegółach koncepcji gospodarczych SP oraz kilka tłumnych zjazdów w terenie, najczęściej mających charakter demonstracyjnej obrony interesów „prywatnej inicjatywy".

Od stycznia 1946 roku — a wiec równolegle z podejmowaniem pracy organizacyjnej na szerszą skalę — zaczęto tworzyć związki organizacji młodzieżowej w postaci kół młodych. Przyjmowały one różne nazwy: najczęściej, w nawiązaniu do przedwojennej tradycji, Związek Młodzieży Pracującej „Jedność" lub Związek Młodzieży Polskiej (albo Akademickiej) „Odrodzenie". Na Pomorzu, w Poznańskiem, na Śląsku i w Krakowie koła te skupiały pewną liczbę młodzieży, głównie akademickiej i rzemieślniczej.

Praca kół młodych sprowadzała się do organizowania zebrań dyskusyjnych, na których krytykowano przeszłość - sanację i endecję, omawiano zagadnienia programowe akcentując różnice między chrystianizmem i wysuwano postulaty dotyczące spraw bieżących. W sprawach ściśle politycznych koła młodych trzymały się oficjalnego kursu stronnictwa. Komisja Młodzieżowa KWZG SP zorganizowała zjazd delegatów kół młodzieży 6 IV 1946; miał to być wstęp do formalnego powołania organizacji młodzieżowej SP. Na zjeździe tym wzięły górę bojowo nastrojone elementy, kierowane przez braci Łąckich z Poznańskiego, którzy domagali się maksymalnego rozbudowania organizacji pod zawołaniem instaurare omnia in Christo. Zapał ów prowadził w prostej linii do konfliktu politycznego z PPR i PPS, wobec czego Brzeziński usiłował go powściągnąć. Skończyło się na awanturze, ale powołano tymczasowe władze Chrześcijańskiego Związku Młodzieży „Odnowa", bo tak nazwano nowo utworzoną organizację. Prezesem został Wiesław Chrzanowski, członkami zarządu miedzy innymi Andrzej Kozanecki, Olgierd Budrewicz i Tomasz Łęcki. Sądowi organizacyjnemu przewodniczył Dominik Morawski. Organizacja ta nie została zarejestrowana, toteż uległa likwidacji w czerwcu 1946, dokładniej — nastąpił powrót do stanu sprzed jej powołania, to znaczy funkcjonowania tu i ówdzie kół młodych przy zarządach SP.

Po zawieszeniu przez Popiela SP w lipcu 1946 roku, w okresie przedwyborczym, zaistniały duże możliwości uzyskania prawa do uformowania samodzielnej organizacji młodzieżowej SP. Nie wykorzystano ich z powodu kontrowersji wewnętrznych dotyczących zwłaszcza charakteru deklaracji ideologicznej takiej organizacji, które sprawę legalizacji przedłużały i w konsekwencji doprowadziły do zaprzepaszczenia wszelkich szans.

Rezultat pracy, powołanego 19 XI 1946 roku na ogólnokrajowej konferencji zespołów młodych, Komitetu Organizacyjnego Związku Młodzieży SP był w wytworzonej sytuacji niewielki. Wybory do sejmu i problemy okresu powyborczego odsunęły sprawę na dalszy plan. Z początkiem 1947 roku po zreorganizowaniu Zarządu Głównego utworzono wydział młodzieżowy i ponownie powołano komisję do spraw młodzieży. SP wielokrotnie zwracały się do władz państwowych z odpowiednimi postulatami, formalnie przyjmowanymi raczej przychylnie, ale bez podejmowania wyraźnych decyzji. Między innymi 12 XII 1947 roku SP złożyło w Ministerstwie Oświaty memoriał, uzasadniający potrzebę powołania organizacji młodzieżowej o światopoglądzie chrześcijańsko-społecznym, pozytywnie nastawionej do Polski Ludowej. Propozycje tego typu były w gruncie rzeczy naiwnością wobec wyraźnej polityki władz, dążących do ujednolicenia ruchu młodzieżowego i stworzenia jednej organizacji skupiającej całą młodzież i naturalnie nie mogły przynieść żadnych rezultatów. Na audiencji u prezydenta Bieruta 13 V1948 uzyskano jedynie obietnice włączenia przedstawicieli młodzieży SP do władz organizacji „Służba Polsce". Utrzymano zatem wydział młodzieży (a właściwie stworzono go ponownie, bo praca na tym odcinku wielokrotnie się rwała), dając mu pewną kontrolowaną autonomię. Zajmował się on istniejącym nieoficjalnie Związkiem Młodzieży Pracującej „Jedność" oraz ZMP „Odrodzenie". Pod nazwami tymi działały, z biegiem czasu coraz mniej liczne koła młodzieży SP, niezbyt aktywne, o bardzo nieustabilizowanym i efemerycznym charakterze. Po utworzeniu Związku Młodzieży Polskiej koła te rozpadły się, jeśli jeszcze gdzieś działały. Wydaje się, że w całym omawianym okresie SP nie miało odpowiedniego programu pracy z młodzieżą i - co więcej - nie przywiązywało do tego problemu należytej wagi.

Akcja organizacyjna SP wśród kobiet rozpoczęła się od mianowania przez KW ZG SP (24-25 XII 1945) Elżbiety Korfantowej inicjatorką powołania Chrześcijańskiego Związku Polek. Pod jej przewodnictwem odbyła się 5 i 6 I 1946 pierwsza Konferencja Kobiet SP. Powołano na niej Komisje Spraw Kobiecych SP, odpowiedni wydział w sekretariacie generalnym SP oraz ich odpowiedniki na szczeblach wojewódzkim i powiatowym. Rozpoczęta wówczas praca w terenie była na tyle skuteczna, że 23 V 1946 można już było powołać Centralne Kierownictwo Zespołów Kobiecych SP, którym kierowały Irena Pannenkowa i Wanda Bogdanowiczowa. Zespołom Kobiecym postawiono następujące zadania: 1. Uświadomienie polityczne kobiet; 2. Prowadzenie akcji charytatywnej; 3. Prowadzenie akcji kulturalno-społecznej, to znaczy poradnictwa, spółdzielni, kursów praktycznych dla pań itp.; 4. Pomocnicze prace polityczne na rzecz stronnictwa, zwłaszcza podczas akcji wyborczej. Ten ostatni punkt miał znaczenie, ponieważ przygotowując się do wyborów wszystkie partie starały się nie zaniedbać pracy wśród kobiet.

W lipcu 1946 roku — po zawieszeniu SP - zespoły kobiece SP rozpadły się. W październiku tegoż roku ponownie powołano wydział kobiecy ZG SP na czele z Bogdanowiczową. Próbowano na nowo organizować zespoły. W latach 1947—1949 istniało ich około 15, zwanych czasem kołami pań, grupujących około 8 procent wszystkich członków SP. Ich praca polegała na podejmowaniu takich akcji, jak święto matki, święto kobiet, obrona pokoju, walka z lichwą i spekulacją, pielgrzymki do Częstochowy, akcja zdrowia itp. oraz własnych inicjatyw, sprowadzających się do organizowania spotkań towarzyskich, takich jak herbatki dla akademików, popieranie amatorskiego ruchu kulturalnego i prowadzenie pewnej liczby praktycznych kursów dla pań. Na ogólnopolskiej konferencji kobiet SP 29 I 1948 utworzono Radę Kobiet przy ZG SP. Rada ta, wydział i zespoły kobiece istniały do końca działania stronnictwa, razem z nim chyląc się powoli ku upadkowi.


Przypisy:

  1. Relacja Studentowicza z 6 III 1971.
  2. Tezy programowe SP, Warszawa 1346, s. 13.
  3. Okólnik organizacyjny SP nr l z 15 XII 1945, s. 5. W zbiorach autora.
  4. Recenzja pracy Tadeusza Potemskiego Stronnictwo Pracy na Górnym Śląsku napisana przez H. Przybylskiego, „Kwartalnik Historyczny" R. LXXVII, Warszawa 1970, s. 1000.
  5. Okólnik organizacyjny SP nr l, dz. cyt.
  6. Opis reakcji Szwalbego — według relacji Popiela z 2 I 1970.

Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi