Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Waldemar Bujak (1998). Prasa Stronnictwa Pracy


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Podrozdział w: Waldemar Bujak, Historia Stronnictwa Pracy 1937-1946-1950, ODiSS, Warszawa 1988, Rozdział III. Stronnictwo Pracy pod kierownictwem Karola Popiela (lipiec 1945-lipiec 1946)




W rozmowach poprzedzających porozumienie toruńskie stronnictwo uzyskało od władz przyrzeczenie, że w sprawie prasy zostanie potraktowane analogicznie jak PSL, które wydawało w Warszawie dziennik „Gazetę Ludową" i tygodnik „Chłopska Drogę". Pod kontrolą Felczaka wychodził w Bydgoszczy dziennik „Ilustrowany Kurier Polski". Po zjednoczeniu stał się on automatycznie organem SP. Uważano, że ma on jednak charakter czysto informacyjny, obsługuje ziemie zachodnie i z powodu trudności komunikacyjnych nie może mieć charakteru ogólnopolskiego. Tak argumentowano w piśmie do premiera z prośbą o pozwolenie na wydawanie drugiego dziennika SP. W istocie chodziło o to, że „IKP" znajdował się pod kontrolą „zrywowców" i nie mógł spełniać roli „dziennika katolickiego", co do którego Konferencja Plenarna Episkopatu 3 i 4 X 1945 roku w Częstochowie podjęła następującą uchwałę: Konferencja stwierdza wielką potrzebę dziennika katolickiego. Do jego stworzenia należy dążyć wszelkimi możliwymi sposobami[1]. Na podstawie jednomyślnej uchwały ZG SP wszczęto więc starania o przydzielenie jednej z państwowych drukarni pod zarząd i w użytkowanie SP oraz zezwolenie na wydawanie pisma codziennego i tygodnika w Warszawie. Za zgodą akcjonariuszy wskazywano na ocalałe budynki i urządzenia dawnego „Kuriera Warszawskiego". Jego były redaktor, Konrad Olchowicz, wyraził gotowość dalszego prowadzenia pisma jako organu partyjnego SP. W styczniu 1946 roku Kwasiborski uzyskał pozytywną decyzję premiera, Urząd Kontroli Prasy zawiesił jej wykonanie. Następnie uznano, że nie ma powodów do uprzywilejowywania SP, dysponującego już gazetą codzienną w Bydgoszczy. Sprawa „Kuriera Warszawskiego" zawisła w próżni. Wrócono do niej po wyroku sądowym, uchylonym w późniejszym terminie, który cofał sekwestr majątku spółki wydającej niegdyś „Kurier Warszawski". Z polecenia ZG SP redaktor Olchowicz rozmawiał 13 V 1946 z podsekretarzem stanu w Prezydium Rady Ministrów Jakubem Bermanem. Ten wysłuchał przychylnie expose Olchowicza, lecz jako warunek zgody postawił pozytywne ustosunkowanie się „Kuriera Warszawskiego" do głosowania „3 X tak" podczas referendum. W kierownictwie SP uznano, „Kurier wart referendum", ale pod warunkiem, że opowiedzenie się za „3 X tak" nastąpi po dłuższej, dwu-trzymiesięcznej kampanii przygotowującej i wyjaśniającej czytelnikom sens takiej deklaracji[2]. Oczywiście dla władz i PPR jedynie deklaracja bez zastrzeżeń i „wyjaśnień" miałaby wartość; sprawa wiec definitywnie upadła. Podobnie niepowodzeniem skończyła się próba wznowienia katowickiej „Polonii". Już w styczniu 1946 roku śląscy działacze SP wszczęli starania o własne pismo codzienne, które miało wychodzić pod tytułem „Głos Śląski" w oparciu o ocalałe urządzenia dawnej „Polonii". Po odmowie władz, Elżbieta Korfantowa wyraziła gotowość przekazania majątku spółki akcyjnej, wydającej niegdyś „Polonię", na własność stronnictwa. Znowu wszczęto odpowiednie starania, które i tym razem nie przyniosły skutku — ponieważ władze postawiły, a SP odrzuciło warunek prowadzenia przez wznowiona „Polonię" kampanii problokowej.

W rezultacie „popielowcy" SP dysponowali jedynie tygodnikiem „Odnowa", redagowanym przez Irenę Pannenkową. Zaczął on wychodzić w marcu 1946. Pisywali w nim Irena Pannenkową, Kazimierz Studentowicz, Stanisław Bukowski, Olgierd Budrewicz, Paweł Jasienica i inni. „Odnowa" nie dorównywała poziomem „Tygodnikowi Warszawskiemu" czy „Tygodnikowi Powszechnemu". Ale też inne miała zadania i jako możliwie popularny tygodnik partyjny dobrze spełniała swoją role. Ze względu na brak danych dotyczących .nakładu trudno cokolwiek pewnego powiedzieć o kręgu jej oddziaływania. W każdym razie na przykład w Kieleckiem, gdzie liczba członków oscylowała w granicach 1200 do 1300, „Odnowa" rozchodziła się w tysiącu egzemplarzy[3].

Za pismo reprezentujące poglądy SP należy również uznać „Tygodnik Warszawski". Był on wprawdzie oficjalnie organem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, ale wydawał go ksiądz Zygmunt Kaczyński, a redaktorami byli po księdzu Wądołowskim członkowie SP: Jerzy Braun, po nim Adam Grabowski. Dyrektorem spółki „Rodzina Polska" wydającej „Tygodnik Warszawski" był Józef Kwasiborski. Większość udziałowców tej spółki stanowili członkowie SP. Ideologicznie „Tygodnik Warszawski" był kontynuacja konspiracyjnej „Unii". Pisali w nim wszyscy czołowi ideologowie SP.


Przypisy:

  1. Protokół z posiedzenia Konferencji Plenarnej Episkopatu 3-4 X 1945. Archiwum Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. Akta sprawy karnej przeciwko biskupowi Czesławowi Kaczmarkowi i współoskarżonym, T. 11, s. 37-91.
  2. Według relacji Studentowicza z 5 III 1971.
  3. Sprawozdanie i protokół ze zjazdu wojewódzkiego w Kielcach 5 V1946, CAHSD, akta b. SP, Kielce (nie uporządkowane). W artykule Polska prasa katolicka 1945—1948 zamieszczonym w „Kwartalniku Historii Prasy Polskiej" r. XXII 1983 nr 2, s. 84—85 Czesław Lechicki pisze: Bez znaczenia dla całokształtu ruchu katolickiego pozostał tygodnik «Odnowa» ukazujący się od 1 III 1946 r. organ oficjalny SP (37 numerów) po rozłamie przeniesiony do Bydgoszczy zmienił kierunek [...]. Redagowali to pismo dr Irena Pannenkową, dr Kazimierz Studentowicz i inni. Na tygodnik «Odnowa» zużyto subwencję 7 tysięcy dolarów, prenumerata nie utrzymałaby go. Można z tego wnosić ile pochłonęło «Dziś i Jutro» i „Słowo Powszechne”. Przy całym szacunku dla opinii fachowca, jakim jest Czesław Lechicki, autor nie podziela jednak jego opinii. „Odnowa" miała inny charakter niż np. „Tygodnik Warszawski". Obliczona na innych czytelników, spełniała swoje zadanie.

Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi