Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby

Włodzimierz Rozmus, Tablice pamiątkowe


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu



Spis treści

Tablica w Bazylice N.M.P. w Krakowie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica została umieszczona w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej Królowej Polski, niedaleko głównego wejścia, w Bazylice N.M.P. ku czci żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Krakowskiego w roku 1976.

Zabudowana została dzięki staraniom płk „Benedykta” - Ludwika Muzyczki, współtwórcy Organizacji Orła Białego, a pomagali mu w tym przedsięwzięciu Stanisław Porębski, żołnierz Szarych Szeregów oraz „Stasia” - Dorota Franaszek, łączniczka Kedywu i Baonu „Skała”.

Starania o jej umieszczenie trwały od początku roku 1970, lecz konserwator wojewódzki robił trudności motywując, że jest to obiekt zabytkowy, a faktycznie chodziło o to, że tablica dotyczyła żołnierzy AK. Dopiero po interwencji ówczesnego biskupa Karola Wojtyły u proboszcza Bazyliki księdza Kurowskiego władze kościelne zgodziły się na ustawienie tablicy na konstrukcji stalowej wolno stojącej.

Konstrukcję wykonał, nieodpłatnie, Stanisław Porębski i dzięki wydatnej pomocy siostry Benigny - Marii Chowaniec z zakonu Serafitek udało się tablicę umieścić w Bazylice.

Tablica odlana została z brązu w fabryce Z.B.M. i A. im. Zieleniewskiego w Krakowie, z napisem o treści:


Żołnierzom

Armii Krajowej

Okręgu Krakowskiego

poległym i zamordowanym

w obronie Ojczyzny

w walce

z najeźdźcą hitlerowskim

w latach 1939-1945


Koszt wykonania tablicy ponieśli wszyscy w/w oraz Środowisko „Skałowców”.

Tablica w kościele w Złotym Potoku k/Częstochowy

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica osadzona została przy wejściu do kościoła w Złotym Potoku dla uczczenia poległych w walce z Niemcami, w dniu 11. września 1944 r., 12-tu partyzantów Baonu Partyzanckiego „Skała”.

Uroczyste odsłonięcie i poświęcenie tablicy nastąpiło 16.IX.1979 r.

Starania o jej wykonanie podjęto jeszcze w 1976 r. W tej sprawie, „Stasia” - Dorota Franaszek i „Andrzej” - Andrzej Rozmarynowicz udali się do kurii biskupiej w Częstochowie i tu na początku roku 1979 otrzymali aprobatę ks. biskupa Stefana Bareły. Wcześniej jeszcze uzyskali oczywiście zgodę proboszcza ze Złotego Potoku księdza Jana Szkoca.

Natomiast trzeba podkreślić, że robione wcześniej starania o wybudowanie pomnika lub umieszczenie tablicy pamiątkowej w tamtym terenie pozostały bez rezultatu, gdyż władze administracyjne nie wyraziły na to zgody, bowiem przedsięwzięcie dotyczyło żołnierzy Armii Krajowej. Stąd powstał zamysł by tablicę umieścić na terenie kościoła.

Skoro było już zezwolenie od władz kościelnych „Stasia” poczyniła starania celem uzyskania odpowiedniej tablicy. Udała się w tej sprawie do ówczesnego dyrektora „Kambudu” w Krakowie, który dowiedziawszy się na jaki cel ma być przeznaczona, wydał odpowiednie polecenie aby, wydobyty z gruzów zamku warszawskiego, sprowadzony jeszcze przed wojną, czarny granit szwedzki, otrzymała „Stasia”. Mając odpowiedni dokument wyjechała wraz z „Andrzejem” oraz „Rudym” - Kazimierzem Sułowskim do Warszawy. Płyty jednak nie wzięli, ponieważ w czasie przecinania pękła i rozleciała się w kawałki.

„Stasia”, znana z uporu, ponownie udała się do Warszawy, tym razem z „Marsem” - Zygmuntem Kaweckim i przy-wieźli, już prawidłowo przyciętą płytę do Krakowa i złożyli w warsztacie kamieniarskim p. Wesołowskiego, przy ul. Rakowickiej. Zaznaczyć należy, że dyrektor „Kambudu” potraktował przywiezioną płytę jako nieużyteczny złom i przekazał ją „Stasi” nieodpłatnie. Również p. Wesołowski, za wykonanie napisu, policzył należność po kosztach własnych i jeszcze rozłożył ją na 6 Miesięcznych rat.

Na tablicy znajduje się napis:


BOHATEROM II WOJNY ŚWIATOWEJ

tym, którzy w lasach Złotego Potoku walczyli

z najeźdźcą hitlerowskim o wolność Ojczyzny

i tym, którzy walczącym udzielali pomocy

Pamięć i Chwała

Dnia 11 września 1944 roku Oddziały Partyzanckie

Krakowskiego Okręgu Dywersji

ARMII KRAJOWEJ

„Grom” - „Błyskawica” - „Huragan” - „Skok”

stanowiące Samodzielny Batalion Partyzancki

„Skała”

w sile 420 ludzi maszerując na pomoc walczącej

Warszawie stoczyły wielogodzinną bitwę

z przeważającymi siłami okupantów niemieckich,

Własowców, zadając im straty 68 zabitych - 126 rannych.

NA POLU CHWAŁY POLEGLI

„Piotr” Zygmunt Kmita, lat 24

„Łęczyc” Jan Fiszer, lat 20

„Orlik II” — NN, lat 22

„Jastrząb” Andrzej Czarnota, lat 19

„Mrówka” Michał Czarnota, lat 19

„Wilk II” — Adam Wilczyński, łat 22

„Jankiel” Julian Zdebski, lat 20

„Odrowąż" Zarębowicz, lat 21

„Lew” Franciszek Piasecki, łat 19

„Tatar” Ryszard Wańkowski, lat 19

„Antipow” NN, Rosjanin, lat 28

„Bugaj” — NN, lat 20

O modlitwę za poległych proszą żołnierze

z Baonu „Skała” AK

Dnia 16 września 1979 roku.


Wydatną pomoc w realizacji okazali jeszcze „Powolny” - Ryszard Nuszkiewicz, „Rak” - Józef Baster i „Zawała” - Kazimierz Lorys.

W uroczystości odsłonięcia tablicy wzięło udział licznie przybyłe duchowieństwo z ks. biskupem Stefanem Barełą na czele, który po odsłonięciu tablicy przez kpt „Korala” - Mieczysława Cieślika, poświęcił ją. Przybyło również bardzo dużo mieszkańców i młodzież szkolna ze Złotego Potoku oraz 26-cio osobowa grupa ze Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”.

Koszty związane z wbudowaniem tablicy zostały pokryte w całości przez Środowisko „Skałowców”.

Tablica w kościele w Radziemicach k/Proszowic

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica umieszczona została w krypcie kościoła w Radziemicach dla uczczenia poległych w dniu 4. listopada 1944 r. w Pieczonogach, 8-miu partyzantów Baonu „Skała”.

Wyczerpani trudami życia partyzanckiego i mocno schorowani zostali skierowani przez dowództwo Baonu na leczenie do Łapanowa. Wyruszyli z miejsca postoju, tj. z Bolowca 4. listopada 1944 r., pozostawiając w Oddziale broń, mundury i inne akcesoria wojskowe. Zaopatrzeni tylko w Kennkarty byli pewni, że dojdą szczęśliwie do Łapanowa. Stało się inaczej, bowiem gdy dotarli do wsi Pieczonogi, nadjechał patrol żandarmerii niemieckiej ze Stützpunktu w Dalewicach, dowodzony przez kata tamtego terenu, kpt żandarmerii, Baumgartena. Niemcy, gdy ujrzeli wspomnianą grupę, nie żądając wyjaśnień, ani też nie zatrzymując się, otworzyli ogień z broni maszynowej, dosłownie z paru metrów, zabijając na miejscu wszystkich. Rannych dobijali strzałem w tył głowy. Zginęło wtedy 7-miu partyzantów i jedna sanitariuszka, „Fiołek” - Klementyna Zienkiewicz.

Wiadomość o tej tragedii dotarła do Baonu w godzinach popołudniowych tego samego dnia. Partyzanci pałali żądzą natychmiastowego odwetu i uderzenia na posterunek w Dalewicach, który był siedzibą znienawidzonego przez ludność Baumgartena.

Dowództwo zdecydowało jednak inaczej. Po dokonaniu dokładnego rozpoznania został wyznaczony silny patrol pod dowództwem por. „Marsa” - Zygmunta Kaweckiego, w skład którego wchodzili jeszcze: jako z-ca „Zawała” - Kazimierz Lorys, „Lenard” - Władysław Dudek, „Żnin” - Stanisław Maćkowski i 6-ciu partyzantów jako ubezpieczenie, z zadaniem zlikwidowania Baumgartena. Patrolowi udało się dopaść zbrodniarza i po krótkiej walce zlikwidować go wraz z czterema innymi żandarmami z osłony. Ze strony partyzantów został ciężko ranny w nogę „Zawała” i „Żnin” w ucho.

Odsłonięcie tablicy, przez „Marsa” - Zygmunta Kaweckiego, nastąpiło 15. września 1985 r., a poświęcenia dokonał ksiądz proboszcz parafii w Radziemicach. Okolicznościowe przemówienie wygłosił „Andrzej” - Andrzej Rozmarynowicz.

Inicjatorką wykonania tablicy i umieszczenia jej w kościele w Radziemicach była „Stasia” - Dorota Franaszek.

Tablica wykonana została w warsztacie p. Wesołowskiego, przy ul. Rakowickiej w Krakowie, z czarnego granitu, z następującym napisem:


Dnia 4.XI.1944 r. na terenie Pieczonóg

parafia Radziemice zostali bestialsko

zamordowani przez okupanta niemieckiego

Żołnierze Samodzielnego Batalionu

PARTYZANCKIEGO „SKAŁA” ARMII KRAJOWEJ

„Alf” - Zygmunt Zdebski, lat 21

„Bystry” - Mieczysław Czopek, lat 21

„Fiolek” - Klementyna Zienkiewicz, lat 20

„Kanarek” - NN, lat 20

„Leonidas” - Kazimierz Ludyga, lat 20

„Monte” - Władysław Czajka, lat 20

„Skowronek” - Jerzy Wójcik, lat 20

„Szpak” - Kazimierz Leżański, lat 19

Boże przyjmij ofiarę za cały naród


W uroczystości odsłonięcia i poświęcenia tablicy wzięła udział miejscowa ludność, poczet ze sztandarem Koła ZBOWiD z Koniuszy oraz poczet sztandarowy Baonu „Skała”.

Koszty związane z tym przedsięwzięciem w całości pokryło Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”.

Tablica w kościele w Mistrzejowicach

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica umieszczona została w kościele pod wezwaniem „Św. Maksymiliana Kolbe” ku czci żołnierzy ZWZ—AK Okręg Krakowski.

Uroczyste odsłonięcie nastąpiło 4.XI.1988 r. przez gen. „Tysiąca” - Bolesława Nieczuję-Ostrowskiego, d-cę 106 DP-AK. Poświęcenia tablicy dokonał ksiądz infułat Stanisław Małysiak, a apel poległych żołnierzy Armii Krajowej, Kedywu i Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała” AK przeprowadził mjr „Mars” - Zygmunt Kawecki.

Tablica została odlana z brązu i jest uwidoczniony na niej napis:


Boże Wszechmogący

spraw by śmierć, krew,

mozolny trud żołnierzy

ZWZ-AK Okręgu Krakowskiego

Grup operacyjnych:

Śląsk Cieszyński - 23 Dywizja Piechoty AK

- 21 Dywizja Piechoty Górskiej

Kraków - 6 Dywizja Piechoty AK

- 106 Dywizja Piechoty AK

- Krakowska Brygada Kawalerii

- Samodzielny Batalion Partyzancki „Skała”

Rzeszów - 22 Dywizja Piechoty Górskiej

- 24 Dywizja Piechoty AK

- 10 Brygada Pancerna AK

oraz licznych zgrupowań miejskich,

terenowych i oddziałów leśnych

NIE BYŁY DAREMNE, NIE POSZŁY W ZAPOMNIENIE

Modlitwę tę ślą ci, których

dla dobra umiłowanej Ojczyzny

pozostawiłeś przy życiu


Przy realizacji zamierzenia szczególną aktywność i udział w pracach organizacyjnych mieli członkowie Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”, a zwłaszcza „Stasia” - Dorota Franaszek, „Andrzej” - Andrzej Rozmarynowicz, „Mars” - Zygmunt Kawecki i „Zawała” - Kazimierz Lorys. Zaznaczyć tu jeszcze należy, że początkowo miała być cała kaplica w tym kościele poświęcona Armii Krajowej Okręgu Krakowskiego. Niestety, „Stasia” nie mogła dogadać się z innymi ugrupowaniami w sprawach finansowych i w rezultacie wykonana została tylko tablica. Również wykonaniem tablicy i organizacją uroczystości zajęło się Środowisko „Skałowców”.

W uroczystości wzięło udział wielu AK-owców z Krakowa i spoza Krakowa, 4 poczty sztandarowe, w tym poczet ze sztandarem Baonu „Skała” oraz tłumy wiernych z parafii w Mistrzejowicach.

Koszt przedsięwzięcia pokryty został w 67 procentach przez Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”, a 33 % pokryło Środowisko 106 DP AK.

Tablica Baonu „Skała" w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Warszawie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablicę przedstawiającą odznakę Kedywu i Baonu „Skała”, osadzono w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Warszawie, przy ul. Zagórnej, obok 2-ch tablic oddziałów powstańczych Armii Krajowej. Została ona odsłonięta i poświęcona przez miejscowego proboszcza w dniu 30. lipca 1989 roku.

Tablica upamiętnia wyruszenie Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała”, jako jedynej jednostki partyzanckiej z Okręgu Krakowskiego, na pomoc walczącej Warszawie. Baon „Skała” do celu nie doszedł, bowiem 11. września został okrążony w lasach Złotego Potoku k/Częstochowy przez przeważające oddziały niemieckie i poniósł - przebijając się przez okrążenie - dotkliwe straty, 12 zabitych i 6-ciu rannych.

Tablica wykonana jest z kamienia, obrobionego w kształcie owalu, na którym zostały wykute napisy:


KEDYW – 1939 – 1944,

a na obrzeżach:

„Błyskawica. Grom. Skok. Huragan.”


W środku emblematu znajduje się zielone drzewko, a pod nim napis:


SKAŁA


Tablica powstała dzięki staraniom Warszawskiego Środowiska Żołnierzy Kedywu Krakowskiego Okręgu Armii Krajowej i Samodzielnego Baonu Partyzanckiego „Skała”, a szczególnie „Mewy” - Lechosława Sroki, który zajął się również organizacją uroczystości, w której wzięła udział 8-mio osobowa delegacja „Skałowców” z Krakowa wraz ze swoim sztandarem.

Koszt tablicy i jej wbudowania pokryło w całości Środowisko Krakowskiego Kedywu i Baonu „Skała”.

Tablica na kościele w Skalbmierzu

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablicę osadzono na ścianie frontowej kościoła w Skalbmierzu ku czci żołnierzy 106 DP-AK poległych w walce z Niemcami 5. sierpnia 1944 r. W tym bowiem dniu jednostki niemieckie, liczące ponad 900 uzbrojonych po zęby żołnierzy i żandarmów, opanowały o świcie Skalbmierz. Udało im się zepchnąć dwudziestokilkuosobowy oddział ubezpieczeniowy ppor. „Sokoła” - Franciszka Pudo, zająć dzielnicę Zamoście i rozpocząć pacyfikację.

Niemcy palili domy i mordowali ludność. Zginął d-ca Oddziału terenowego ppor. „Brzoza” - Franciszek Kozłowski oraz drugi d-ca oddziału, uprzednio ranny, ppor. „Sokół”. W walce padło również wielu jego żołnierzy. Do bitwy włączyły się plutony i kompanie 120 pułku 106 DP, dowodzone przez kpt. „Sewera” - Romana Zawarczyńskiego, i jeszcze inne jednostki 106 DP-AK.

Koło południa przybył na pomoc oddział AL dowodzony przez kpt. Adama Bieszczanina. Ppor. „Pszczoła” - Jan Jantar z AK nawiązał też kontakt z d-cą czołgów radzieckich, które przedarły się przez front i dotarły do Wiślicy. Dopiero zmasowany atak, przy pomocy 2-ch czołgów, doprowadził około godz. 20-tej do ponownego opanowania Skalbmierza przez oddziały AK.

W bitwie tej zginęło 21 żołnierzy ze 106 DP-AK oraz jeden żołnierz z O.P. „Grom”. Zginęło również 75 osób cywilnych z pobliskiej Szarbii i Skalbmierza.

Odsłonięcia tablicy dokonał w dniu 5. sierpnia 1989 r., w obecności licznie zebranej ludności, gen. bryg. „Tysiąc” - Bolesław Nieczuja-Ostrowski, d-ca 106 DP-AK, a poświęcił ją ks. biskup dr Jan Gurda, były żołnierz 106 DP.

Tablica wykonana została z szarego granitu z wygrawerowanym napisem:


Pamięci bohaterskich żołnierzy Bat. „Zagraj”

106 DP Armii Krajowej - wiernych ideałom

Bóg * Honor * Ojczyzna - poległych, zamordowanych

w latach 1939-1945 - w 45 rocznicę

BITWY Z NIEMCAMI - 5 VIII 1944 W OBRONIE

PACYFIKOWANEGO SKALBMIERZA

Polegli 5 VIII 1944

Kpt. Franciszek Pudo „Sokół” Kpt. Franciszek Kozłowski „Brzoza II”

Pchor. Stanisław Grudzień „Ramzes” Pchor. Józef Pajączek „Lemis”

Pchor. Edward Różycki „Jagór” Strz. Ryszard Zabrodzki „Warszawa”

Strz. Ryszard Nowak „Kurzawa” Kpr. Jan Pasztak „Tulipan”

Strz. Adam Kot „Zapalniczka” Plut. Józef Baran „Dobrzański”

Strz. Bogdan Chećko „Sęp” Strz. Tadeusz Lenartowicz „Lwów”

Strz. Antoni Bogacki „Orlak” Strz. Jerzy Kwiatek „Skalbmierz”

Strz. Janusz Maciejewski „Kadet” Strz. Bogdan Ruszczyński „Pat”

Strz. Józef Zatwarnicki „Zew” Strz. NN „Kola”

Strz. Jan Tryszczala „Batko” O.P. „Grom” Cichy Tadeusz „Woda”

Adam Ptak „Sikora” Tadeusz Nowak z Chmielowa


ZASTRZELENI ORAZ ZAMORDOWANI W OBOZACH

Ppor. Józef Dworek „Wygański” Ppor. Roman Gasiński „Mars”

Kpr. Edward Zaremba „Pomysłowy” Kpr. Antoni Wójcik „Grom”

Kpr. Tadeusz Buras „Pijak” Strz. Władysław Buras „Sroka”

Chor. Kazimierz Waglewski „Wtyczka” Strz. Stefan Kwiecień „Limba”

Ksiądz Stanisław Ziółkowski „Stuła” kapelan Batalionu

Jan Grzesikowski Wojciech Bartosik

Andrzej Matecki Zofia Otmanowska

Sierpień 1989 - Społeczeństwo i Koledzy 106 DP Armii

Krajowej


Wśród wymienionych znajduje się żołnierz O.P. „Grom” -Jan Tryszczała, który biorąc udział w walce z 7-mio osobowym patrolem z O.P. „Grom” poległ w tym dniu w Skalbmierzu.

Inicjatorami i organizatorami wmurowania tablicy byli: „Sokolica” - Janina Gołębiowska” i „Sokół II” - Adolf Gołębiowski. Z ich to właśnie inicjatywy powołany został Komitet Organizacyjny w składzie: przewodniczący kpt. Albin Piechota d-ca placówki „Skowronek” w Skalbmierzu, z-ca przewodniczącego „Sokolica”, sekretarz Henryk Sokołowski. Zaś „Sokół II” zaprojektował tablicę i na roboczo nadzorował i koordynował całość prac związanych z osadzeniem tablicy na murze.

W uroczystości odsłonięcia, z ramienia Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”, wziął udział poczet ze sztandarem, w skład którego wchodzili: „Apacz” - Tadeusz Widomski, „Mewa” - Lechosław Sroka, „Wrona” - Józef Leżański oraz „Buńko” - Włodzimierz Rozmus i „Halina” - Helena Haber.

Koszty wykonania tablicy ponieśli żołnierze ze 106 DP— AK. Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała" również par-tycypowało w pewnej części w kosztach.

Tablica pamiątkowa na ul. Lubicz w Krakowie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica wmurowana została na frontonie kamienicy przy ul. Lubicz 32 ku czci dowódcy Kedywu Komendy Głównej AK, gen. bryg. „Nila” - Augusta Emila Fieldorfa.

Gen. „Nil” urodził się w Krakowie, w domu przy ul. Lubicz 32. W czasie kampanii wrześniowej w 1939 r. był d-cą 51 pp. Po klęsce powrócił do kraju, a następnie przedostał się do Francji. W lipcu 1940 r. jako pierwszy emisariusz Naczelnego Wodza wyruszył z Londynu do kraju i tu pełnił wysokie funkcje w Związku Walki Zbrojnej. W drugiej połowie 1942 r. został mianowany przez gen. „Grota” - Stefana Roweckiego Komendantem Kedywu. Awansowany został na generała brygady i odznaczony Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.

Aresztowany, ale nie rozpoznany przez NKWD, w marcu 1945 r., wywieziony został do obozu pracy na Ural, gdzie praco-wał dwa i pół roku. Ciężko chory wrócił do kraju w październiku 1947 r. i zamieszkał w Łodzi.

W listopadzie 1950 roku został aresztowany tym razem przez UB. Po długim śledztwie, na skutek sfingowanych oskarżeń w wytoczonym mu procesie, został skazany na karę śmierci w 1952 r. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 roku. Miejsce pochowania gen. „Nila” nie jest znane do dzisiaj. W roku 1989, po 36 latach, gen. „Nil” został zrehabilitowany.

Zamysł wykonania tablicy ku czci gen. „Nila” powstał pod koniec lat siedemdziesiątych, ale ówczesne władze nie były zainteresowane tym przedsięwzięciem, i kategorycznie się temu sprzeciwiły.

Dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych, z inspiracji Związku Inwalidów Wojennych, powstał Społeczny Komitet Organizacyjny na czele ze Stanisławem Dąbrową-Kostką oraz jeszcze Edwardem Brożkiem, Andrzejem Szewczykiem i Janem Szottem, który pomimo wielu trudności zrealizował to zamierzenie. Szczególnie dużo inicjatywy w tym kierunku wykazał Stanisław Dąbrowa-Kostka, który był głównym motorem tych poczynań.

Uroczyste odsłonięcie tablicy nastąpiło 11. listopada 1989 r. przez oficera Kedywu i Baonu Partyzanckiego „Skała” mjr „Marsa” - Zygmunta Kaweckiego. W uroczystości uczestniczyła orkiestra wojskowa i kompania honorowa Wojska Polskiego, władze Miasta Krakowa oraz liczna grupa żołnierzy Armii Krajowej. Był też poczet ze sztandarem Baonu „Skała”, w skład którego wchodzili: „Wrona” - Józef Leżański, „As” - Jan Iwanik i „Apacz” - Tadeusz Widomski.

Tablica wykonana została z szarego granitu przez Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych w Kielcach. Głowę natomiast rzeźbił prof. Bronisław Chromy, a odlew w brązie wykonał Stefan Kowalówka.

Na tablicy znajduje się następujący napis:

W tym domu

urodził się 20 III 1895

Gen. Bryg.

August Emil

FIELDORF „NIL”

uczestnik walk legionowych

wojen 1920 i 1939

Organizator i Szef Kedywu

KG Armii Krajowej

skazany niewinnie

stracony 24 II1953

zrehabilitowany 1989


Koszty związane z wykonaniem tablicy oraz osadzeniem jej na frontonie kamienicy przy ul. Lubicz poniósł w całości Związek Inwalidów Wojennych

Tablica na Al. Krasińskiego w Krakowie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica osadzona została na ścianie kamienicy przy Alei Krasińskiego 13 dla uczczenia pamięci uczestników - dokonanego w tym miejscu 20. kwietnia 1943 r. - zamachu na hitlerowskiego zbrodniarza gen. SS - Krügera.

Krüger, w stopniu obergruppenführera SS i generała policji, był w okresie od listopada 1939 r. do 18. listopada 1943 r. najwyższym dowódcą SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie oraz sekretarzem stanu w tzw. rządzie Hansa Franka i pełnomocnikiem Himmlera. W zamachu odniósł tylko ciężkie rany. Po nim stanowisko to objął obergruppenführer SS i generał policji Wilhelm Koppe, który sprawował je do końca okupacji.

Zamachu dokonali żołnierze Krakowskiego Ośrodka Oddziału Dyspozycyjnego Kedywu Komendy Głównej AK - „Kosa-30” dowodzonego przez por. „Felka” - Edwarda Madeja, w momencie gdy dygnitarz jechał samochodem z Wawelu do siedziby rządu Generalnego Gubernatorstwa mieszczącej się w gmachu Akademii Górniczej.

W przygotowaniach do akcji ze strony dowództwa Kedywu Krakowskiego wziął udział oficer wywiadu „Twardy” - Stanisław Matuszczak, szef łączności Kedywu „Rak” - Józef Baster oraz łączniczka „Krysia” - Wiesława Wojas.

Tablica ta, to bryła odlana z brązu, przedstawiająca Orła w koronie, na tle którego znajduje się kotwica - Znak Polski Walczącej, zaś w szponach Orła umieszczona jest tablica z napisem:


Pamięci

Żołnierzy Kedywu Armii Krajowej

uczestników dokonanego w tym miejscu

20 kwietnia 1943 zamachu

na hitlerowskiego zbrodniarza

generała SS Friedricha Krügera


Odsłonięcie tablicy nastąpiło 19.IV.1990 r. przez kpt. „Marsa” - Zygmunta Kaweckiego, zaś poświęcenia dokonał ksiądz kapelan garnizonu krakowskiego Wojska Polskiego. Okolicznościowe przemówienie wygłosił Stanisław Dąbrowa-Kostka.

Uroczystość odbyła się przy udziale licznie zebranego społeczeństwa, kompanii honorowej Wojska Polskiego i dużej grupy AK-owców. Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała” reprezentował poczet ze sztandarem w składzie: „Wrona” – Józef Leżański, „Bartosz” - Stefan Janik i „Miś” - Czesław Szygalski, wraz z dużą grupą „Skałowców”.

Tablica powstała z inicjatywy Związku Inwalidów Wojennych w Krakowie, a szczególnie Stanisława Dąbrowy-Kostki, który zajął się wykonaniem tablicy, jej osadzeniem na ścianie oraz organizacją uroczystości. Również koszt pokryty został w całości przez Związek Inwalidów Wojennych.

Tablica przy ul. Powiśle w Krakowie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


(Informacja o zamachu na Koppego)

Tablica została umieszczona na ścianie kamienicy przy ul. Powiśle nr 3 dla uczczenia pamięci poległych żołnierzy Kedywu Armii Krajowej, uczestników zamachu, dokonanego w dniu 11. lipca 1944 r., na hitlerowskiego zbrodniarza, gen. SS Wilhelma Koppe.

Akcję tę przeprowadził Oddział Dyspozycyjny Kedywu Komendy Głównej AK z Warszawy, o kryptonimie „Parasol”, dowodzony przez „Rafała” - Stanisława Leopolda. W akcji brało udział 20-tu dywersantów z Warszawy. Zamachu dokonano u wylotu ul. Powiśle na Placu Kossaka. Koppe - podobnie jak przed rokiem Krüger - jechał z Wawelu do siedziby rządu G.G. mieszczącego się w gmachu Akademii Górniczej. Niestety, Koppe uszedł cało, zginął natomiast jego adiutant. Zamach przeprowadzony był w biały dzień, w dzielnicy zamieszkałej przez wielu Niemców i miał olbrzymie znaczenie moralne, gdyż udowodnił, że dygnitarze niemieccy, odpowiedzialni za zbrodnie popełnione na narodzie polskim, nigdy nie byli pewni jutra w grodzie krakowskim.

Kedyw krakowski otrzymał rozkaz udzielenia pomocy w rozeznaniu, przygotowaniu kwater dla uczestników zamachu, zabezpieczeniu broni, przygotowaniu garaży oraz utrzymaniu łączności. Sprawy te, z ramienia krakowskiego Kedywu, koordynowali: „Powolny” - Ryszard Nuszkiewicz, „Rak” - Józef Baster, zaś łączność utrzymywały: „Bobo” - Irena Sokołowska-Lorys, „Tomek” - Anna Szygalska, „Dzidzia” - Zofia Sokołowska, „Ada” - Irena Potoczek, „Ina” - Zofia Jasińska i „Oma” – Aleksandra Szklarczyk.

(Zmagania o wmurowanie tablicy przy ulicy Powiśle 3)

Zamysł ufundowania tablicy powstał jeszcze w latach siedemdziesiątych, a inspiratorem tego przedsięwzięcia był „Rak” Józef Baster, szef łączności krakowskiego Kedywu i Baonu „Skała”. Dopiero pod koniec lat 70-tych Stanisław Dąbrowa-Kostka, też żołnierz Kedywu, podjął działania celem umieszczenia tablicy w okolicy Placu Kossaka, dla uczczenia pamięci pięciu poległych żołnierzy warszawskiego Kedywu. Z pomocą Związku Inwalidów Wojennych udało się „Dąbrowie” sprawę załatwić do końca i doprowadzić do jej uroczystego odsłonięcia, którego dokonał „Mars” - Zygmunt Kawecki. Tablicę poświęcił ksiądz kapelan garnizonu krakowskiego Wojska Polskiego.

(Opis tablicy przy ulicy Powiśle 3)

Jest to bryła odlana z brązu, przedstawiająca Orła w koronie, trzymającego w szponach tablicę. Na tle Orła znajduje się kotwica - Znak Polski Walczącej. Na tablicy jest następujący napis:


Pamięci poległych

Żołnierzy Kedywu Armii Krajowej

Haliny Grabowskiej „Zety”

Stanisława Hussakowskiego „Alego”

Wojciecha Czerwińskiego „Orlika"

Tadeusza Ulankowicza „Warskiego”

Bogusława Niepokoją „Storcha”


uczestników dokonanego 11 lipca 1944 zamachu na

hitlerowskiego zbrodniarza

generała SS Wilhelma Koppego

(Uroczystość odsłonięcia tablicy przy ulicy Powiśle 3)

W uroczystości odsłonięcia tablicy udział wzięli żołnierze AK i licznie zebrana ludność. Honory wojskowe oddał pododdział Wojska Polskiego. Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała” reprezentował poczet ze sztandarem w składzie „Wrona” - Józef Leżański, „Halina” - Helena Haber i „Jastrząb II” - Jan Herian oraz grupa „Skałowców”.

Koszty związane z wykonaniem i osadzeniem tablicy pokrył w całości Związek Inwalidów Wojennych

Tablica w kościele w Proszowicach

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablicę osadzono na zewnętrznej ścianie kościoła w Proszowicach, w hołdzie żołnierzom walczącym i poległym w okresie walki o wyzwolenie ziemi proszowickiej nazwanej „Rzeczpospolitą Proszowicką”.

Powstała ona około 26. lipca 1944 r., kiedy to jednostka Krakowskiego Kedywu Oddział Partyzancki „Grom” i Oddział „Dominiki” - 120 pp AK - zaatakowały w Sielcu k/Skalbmierza niemiecką żandarmerię udającą się 6-ma samochodami na pacyfikację tych terenów. Po rozbiciu ekipy niemieckiej praktycznie nie istniały już na tym terenie poważne siły okupacyjne. Natomiast posiłki, jakie początkowo usiłowali skierować z Krakowa, były rozbijane i nie dopuszczane na ten teren przez miejscowe oddziały 106 DP-AK. Jeszcze 31. lipca 1944 r. liczący 60-ciu żołnierzy oddział hitlerowski usiłował spacyfikować ludność Proszowic, ale jadący na koncentrację O.P. „Grom” radykalnie w tym przeszkodził. Gdy Niemcy dowiedzieli się o zbliżających się partyzantach, w popłochu opuścili Rynek proszowicki i odjechali do Słomnik. Po wkroczeniu O.P. „Grom” na Rynek okazało się, że zdążyli jednak zastrzelić jednego mieszkańca, który akurat wtedy znajdował się na Rynku.

Proszowice znów były wolne. Tak powstała Rzeczpospolita Kazimiersko-Proszowicka, zwana też na początku Rzeczpospolitą Miechowską.

Teren o powierzchni ponad 1000 kilometrów kwadratowych został oswobodzony spod okupacji hitlerowskiej i zajęły go oddziały partyzanckie Armii Krajowej. Poczta, telefony, władza terenowa, kolejka wąskotorowa znowu były polskie. Żywot Rzeczpospolitej był jednak krótki, zaledwie dwutygodniowy, bo trwający do 10. sierpnia 1944., ale jakże radosny dla uczestników tych wydarzeń.

Odsłonięcie, wmurowanej na ścianie kościoła w Proszowicach tablicy, nastąpiło 26 maja 1991 r. przez żołnierza kompanii „Dominika” - „Orlika” - Stanisława Jaskólskiego, przedstawiciela Środowiska Kedywu i Baonu „Skała” - „Buńkę” - Włodzimierza Rozmusa oraz przedstawicieli władz Gminy i Miasta Proszowic. Miejscowy ksiądz proboszcz, w obecności licznie zebranych mieszkańców, dokonał poświęcenia tablicy, a „Orlik” przeprowadził apel poległych.

Tablica wykonana jest z szarego granitu, na której widnieje napis:


W pamiętnych dniach lipca 1944 roku

do walki z okupantem

wyruszyły Oddziały

Kompania Dywersyjna „Dominika” 106 DP AK

120 pp 106 DP AK

Baonu Partyzanckiego „Skała” AK

Bataliony Chłopskie – LSB

tworząc RZECZPOSPOLITĄ PROSZOWICKĄ

w dniach 26 lipca do 10 sierpnia 1944 r.

W hołdzie żołnierzom walczącym i poległym

o wyzwolenie tej Ziemi

Uczestnicy tamtych wydarzeń

władze Gminy i Miasta Proszowic

i Gminy Koniusza


W uroczystości odsłonięcia tablicy ze strony Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała” wziął udział poczet ze sztan-darem w składzie „As” - Jan Iwanik, „Halina” - Helena Haber, „Belfort” - Stanisław Purtak oraz 6-cio osobowa grupa „Skałowców”.

Koszty związane z wykonaniem tablicy zostały pokryte przez Gminę i Miasto Proszowice oraz Gminę Koniusza. Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała” również, w poważnej części, partycypowało w tych kosztach.

Tablica na ul. Grzegórzeckiej w Krakowie

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica osadzona została na ścianie bloku przy ul. Grzegórzeckiej nr 71, przy wejściu do fabryki Z.B.M. i A. im. Ludwika Zieleniewskiego, w hołdzie poległym za Ojczyznę pracownikom F-ki Zieleniewski i Fitzner-Gamper, którzy byli również żołnierzami Kedywu Krakowskiego Okręgu Armii Krajowej.

Odsłonięcie tablicy nastąpiło 29.VI.1991 r. przez „Żywioła” - Janusza Kosteckiego, a poświęcenia dokonał ksiądz z parafii św. Kazimierza.

Tablica wykonana jest z czarnego granitu, na której znajduje się napis:


W HOŁDZIE POLEGŁYM ZA OJCZYZNĘ

W LATACH 1939-1945 Pracownikom fabrki L. Zieleniewski i Fitzner –Gamper

SA. w Krakowie bohaterskim żołnierzom grupy

sabotażowo-dywersyjnej „Elzet” kolejnych ugrupowań

OOB-ZWZ-ZO-AK z terenu fabryki i pierwszemu dowódcy

por. inż. ALBINOWI HAUSNEROWI ps. DORNBACH

zamordowanemu w Oświęcimiu w 1943 r.

Wspólnie walczącym żołnierzom III Odcinka

Związku Odwetu Podokręgu Kraków oraz ofiarom

mordu, więzień i obozów hitlerowskich

Tablicę tę poświęcają żyjący uczestnicy wspólnej walki

Załoga Z. B. M. i A. imienia Ludwika Zieleniewskiego w

Krakowie

Krakowskie Środowisko „Synów Pułku”

Cześć Ich Żołnierskiej Pamięci

Rok 1991


W uroczystości odsłonięcia tablicy udział wzięła załoga fabryki Z. B. M. i A., żołnierze AK oraz mieszkańcy dzielnicy Grzegórzki.

Był również poczet ze sztandarem Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała” w składzie „Belfort” - Stanisław Purtak, „Mruk” - Bolesław Dyrda i „Kos” - Mieczysław Kozub wraz z kilkuosobową grupą „Skałowców”.

Tablica na ścianie kamienicy przy ul. Grzegórzeckiej 71 w Krakowie

Inicjatorem ufundowania tablicy był żołnierz krakowskiego Kedywu „Żywioł” - Janusz Kostecki. Koszty z tym związane pokryła w całości załoga fabryki Z. B. M. i A. im. Ludwika Zieleniewskiego.

Tablica w Stradowie k/Skalbmierza

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Tablica osadzona została na ścianie Szkoły Podstawowej w miejscowości Stradów. Poświęcona jest pamięci mieszkańców Stradowa i okolicznych wiosek, którzy z narażeniem życia udzielali wsparcia i pomocy, kwaterującym na tym terenie, jednostkom partyzanckim krakowskiego Kedywu. Były to oddziały: O.P. „Błyskawica”, O.P. „Grom” i O.P. „Skok”.

Oddział Partyzancki „Błyskawica”, w sile 25 ludzi, powstał 7. lipca 1943 r., działał początkowo na Podhalu, a następnie przerzucony został na teren powiatu miechowskiego i kwaterował właśnie w rejonie Stradowa do 20. lipca 1944 r. Stąd ponownie przeszedł na Podhale, aby 8. sierpnia 1944 r. zameldować się, zgodnie z rozkazem, w Biórkowie na koncentracji oddziałów partyzanckich Kedywu. Na bazie O.P. „Błyskawica” powstała II-ga kompania Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała”.

Oddział Partyzancki „Grom” powstał w styczniu 1944 r. Działał bardzo krótko na Podhalu, a następnie przerzucony został w miechowskie, gdzie - m.in. w rejonie Stradowa - przebywał do 31. lipca 1944 r. Stan Oddziału wynosił ok. 25 ludzi. Zgodnie z rozkazem, 1. sierpnia, zameldował się w Goszczy na koncentracji krakowskiego Kedywu. Na bazie O.P. „Grom” i O.P. „Skok” powstała III-cia kompania Samodzielnego Baonu Partyzanckiego „Skała”.

Oddział Partyzancki „Skok” powstał w lutym 1944 r. na terenie powiatu miechowskiego i tu działał do 30. lipca 1944 r. Stan Oddziału wynosił także około 25 ludzi.

Wszystkie te oddziały, kwaterujące w okolicznych wsiach, byty przez miejscową ludność otaczane opieką, chronione i ubezpieczane z narażeniem zdrowia, mienia, a nawet życia. Mając to na uwadze Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baon „Skała” postanowiło uczcić pamięć tych cichych bohaterów przez wmurowanie tablicy.

Dzięki przychylnej aprobacie dyrektora Szkoły, mgr Antoniego Koceli, i wyrażeniu zgody przez władze oświatowe w Bus-ku, tablica została wmurowana na ścianie obok głównego wejścia do Szkoły.

Uroczyste odsłonięcie odbyło się w dniu 12. września 1993 r. Przy udziale licznie zebranej miejscowej ludności i młodzieży szkolnej odsłonięcia dokonał gen. bryg. „Tysiąc” - Bolesław Nieczuja-Ostrowski, d-ca 106 DP-AK, a poświęcił ją ksiądz kanonik Piotr Olejarz, proboszcz tutejszej parafii.

Okolicznościowe przemówienia wygłosili: dyrektor Szkoły mgr Antoni Kocela, gen. „Tysiąc” i przewodniczący Środowiska Żołnierzy Kedywu Krakowskiego Okręgu Armii Krajowej i Samodzielnego Baonu Partyzanckiego „Skała” - „Zawała” - Kazimierz Lorys.

Tablica wykonana została ze szwedzkiego granitu, za symboliczną opłatę, w zakładzie kamieniarskim Wiesława Dereli w Skalbmierzu. Widnieje na niej napis:


Dla uczczenia pamięci mieszkańców

Stradowa i okolicznych wsi, którzy

z narażeniem życia udzielali pomocy

i wsparcia działającym na tym terenie

od maja do lipca 1944 r. Oddziałom

partyzanckim Krakowskiego Kedywu

ARMII KRAJOWEJ

Błyskawica - Grom - Skok

W 49 rocznicę stoczonych walk z

hitlerowskim okupantem 8. VII. Pod

Turnawcem, 15.VII. w Opatowcu, 26.VII.

pod Sielcem. Tablicę tę ufundowali

Żołnierze Kedywu i Batalionu

Partyzanckiego „Skała”

Stradów 12.IX.1993 r.


U góry tablicy, nad napisem, znajduje się jeszcze wykuty krzyż Armii Krajowej.

Tablica została umieszczona z inicjatywy Środowiska „Skałowców”, a w szczególności „Buńki” - Włodzimierza Rozmusa, „Zawały” - Kazimierza Lorysa, „Apacza” - Tadeusza Widomskiego i „Czarnego” - Jerzego Bigaja.

Specjalne podziękowanie należy się „Sokołowi II” -Adolfowi Gołębiowskiemu ze 106 DP-AK, który przyczynił się do załatwienia zezwolenia, bezinteresownie zaprojektował tablicę oraz nadzorował jej wykonanie i wmurowanie. Dzielnie po-magała w tym przedsięwzięciu także „Sokolica” - Janina Gołębiowska”, która przyjęła na siebie organizację uroczystości (msza św., odsłonięcie tablicy, ognisko partyzanckie) oraz zaprosiła na uroczystość generała „Tysiąca” - Bolesława Nieczuję-Ostrowskiego.

Koszt wykonania i osadzenia tablicy pokryło w całości Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”.

Tablica na kapliczce w Sielcu k/Skalbmierza

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


W 50-tą rocznicę stoczenia zwycięskiej walki z przeważającymi siłami żandarmerii niemieckiej w m. Sielce, Środowisko Żołnierzy Kedywu i Samodzielnego Baonu Partyzanckiego „Skała” postanowiło umieścić tablicę informującą o tym zdarzeniu.

Była to bowiem brawurowa akcja na 6 samochodów z żandarmerią niemiecką udającą się na pacyfikację Działoszyc i okolic. Właśnie na drodze biegnącej z Kazimierzy Wielkiej do Skalbmierza, na wysokości wsi Sielec miały się spotkać 3 samochody zdążające z Kazimierzy Wielkiej z 3-ma samochodami od strony Skalbmierza. Na każdym samochodzie znajdowało się 25-ciu dobrze uzbrojonych w broń maszynową Niemców. Siły zaś partyzanckie liczyły 24 ludzi z O.P. „Grom” pod dowództwem ppor. „Sama” - Stefana Jerskiego i 14 ludzi z oddziału terenowego „Dominiki” pod dowództwem ppor. „Sokoła” - Franciszka Pudo.

Po wielogodzinnej walce Niemcy zostali rozbici, z tym, że część ich wycofała się w stronę Kazimierzy Wielkiej, a część do Miechowa. W walce zginęło 7-miu Niemców od strony Kazimierzy Wielkiej i 8-miu od strony Skalbmierza, 9-ciu dostało się do niewoli, w tym 2-ch ciężko rannych. Partyzanci mieli 2-ch lekko rannych.

W akcji spalono l samochód, zaś drugi, w dobrym stanie zdobyto. Ponadto O.P. „Grom” zdobył l karabin maszynowy MG-42, 14 skrzynek amunicji, 3 pistolety maszynowe Bergman, 5 pistoletów maszynowych M.P., 18 pistoletów krótkich, 28 karabinów, sporo granatów, miny do granatników oraz wyposażenie bojowe jak: pasy, ładownice, panterki.

Bitwa ta dała początek Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej, trwającej do około 10. sierpnia 1944 r.

Tablica wykonana została ze szwedzkiego granitu w zakładzie kamieniarskim Wiesława Dereli w Skalbmierzu i osadzona na zewnętrznej ścianie zabytkowej kapliczki w Sielcu, przy której zaczęła się akcja.

30. lipca 1994 r., po uroczystej mszy św., odprawionej w intencji żołnierzy krakowskiego Kedywu i Baonu „Skała” oraz żołnierzy „Dominiki” tablicę odsłonił mjr „Mars” – Zygmunt Kawecki, zaś aktu poświęcenia dokonał proboszcz parafii skalbmierskiej ks. kanonik Tadeusz Szot, w asyście księdza Anioła.

Na tablicy znajduje się napis:


W tym miejscu 26 lipca 1944 r. jednostki

Armii Krajowej O.P. „Grom” Krakowskiego Kedywu

i Oddział „Dominiki” II Batalionu 120 pp 106 DP

Wierne Bogu i Ojczyźnie

stoczyły zwycięski bój z przeważającymi siłami

żandarmerii niemieckiej, nie ponosząc strat.

Zginęło 18 hitlerowców, 9 wzięto do niewoli.

Walka ta dala początek Rzeczpospolitej

Kazimiersko-Proszowickiej

Dla Pamięci tablicę tę ufundowali

Żołnierze Baonu Partyzanckiego „Skała”

i 106 Dywizji Piechoty Armii Krajowej

Sielec 26 lipca 1994 r.


Do powstania pamiątkowej tablicy przyczynili się „Buńko” - Włodzimierz Rozmus, uczestnik tej bitwy, przewodniczący Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”, „Zawała” - Kazimierz Lorys oraz „Apacz” - Tadeusz Widomski, zaś z Oddziału „Dominiki” - „Sokół II” - Adolf Gołębiowski, który bezinteresownie zaprojektował tablicę, załatwił zezwolenie na jej umieszczenie na zabytkowej kapliczce i nadzorował jej wykonanie oraz „Sokolica” - Janina Gołębiowska, organizatorka uroczystości, w pełni zaangażowana w to przedsięwzięcie.

Treść napisu zaprojektowali wspólnie „Buńko” i „Sokół II”.

W uroczystości wzięła udział również liczna delegacja ze Środowiska Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”, wśród której znajdowali się m.in. uczestnicy tej akcji: „Żmija” - Zbigniew Gawlik, „Leśnik” - Kazimierz Hromniak, „Orlik” - Zdzisław Meres.

Był też poczet ze sztandarem Baonu „Skała” oraz delegacja harcerska z proporcem ze Szkoły w Skalbmierzu.

Koszty związane z wykonaniem tablicy pokryło w całości Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”.

Proponowana tablica w Prądniku Korzkiewskim

[w:] Włodzimierz Rozmus, Pamięć zakuta w brązie i kamieniu


Środowisko Żołnierzy AK z Prądnika Korzkiewskiego na czele z sekretarzem Koła - Melchiorem Knapikiem postanowiło ufundować tablicę upamiętniającą 50 rocznicę pobytu na tych terenach Oddziałów partyzanckich „Bicza” z Krakowskiego „Żelbetu” i Baonu Partyzanckiego „Skała” AK, który po ciężkiej bitwie stoczonej pod Złotym Potokiem k/Częstochowy wy-cofał się w te tereny.

Miejscowa ludność z narażeniem życia udzieliła wtedy pomocy, zabezpieczając zakwaterowanie oraz potrzebne produkty żywnościowe dla wycieńczonych walkami i męczącymi marszami partyzantów.

Tu też naprawiono mocno sfatygowaną odzież i umundurowanie. Młodzież szkolna, mimo okrutnej okupacji, wychowywana w duchu patriotycznym, na czele z prof. Zdzisławem Krawczyńskim wykonała własnym sumptem bojowy proporzec (zwany wtedy przez młodzież sztandarem) i uroczyście wręczyła go II Kompanii „Błyskawica”.

To właśnie miejscowa ludność zorganizowała dwie msze polowe w intencji partyzantów z Oddziału „Bicza” i Baonu „Skała” i nie zważając na represje, jakie mogłyby być stosowane przez nieludzkiego okupanta, serdecznie zajęła się partyzantami.

Trzeba było 50 lat, aby wyrazić serdeczne podziękowanie i staropolskie „Bóg zapłać” dla miejscowej ludności za okazaną w tamtych, trudnych latach II wojny pomoc udzieloną polskim partyzantom spod znaku AK.

Tablica osadzona będzie niedaleko miejsca, gdzie kwaterowały oddziały partyzanckie i gdzie 15. sierpnia i 20. września 1944 r. odprawione zostały msze św. w intencji tych oddziałów.

Inicjatorem przedsięwzięcia jest wspomniany - Melchior Knapik. Również Środowisko Kedywu i Baonu „Skała” oraz Śro-dowisko żołnierzy „Żelbetu” włączyło się aktywnie w to przedsięwzięcie.

Tablica wykonana jest z czarnego granitu, na której przewidziano następujący napis:


Pamięci Żołnierzy AK

Oddziału „Bicza”, grupy „Żelbet”

i Baonu Partyzanckiego „Skała”

w 50 Rocznicę

odprawionych tu w roku 1944

polowych mszy świętych

Towarzysze broni

Mieszkańcy

4-IX-1994 r.


Uroczyste odsłonięcie tablicy z udziałem władz terenowych, miejscowego społeczeństwa oraz żołnierzy tych oddziałów nastąpi 4. września 1994 r.

Koszt wykonania tablicy poniesie Środowisko Żołnierzy AK z Prądnika Korzkiewskiego, zaś koszt wykonania okazałego żelaznego krzyża i osadzenie go w miejscu gdzie odbyły się przed 50 laty polowe msze święte, poniesie Środowisko Żołnierzy Kedywu i Baonu „Skała”.

Po oficjalnej uroczystości zostanie zorganizowany biwak partyzancki w zagrodzie p. Jana Piątkowskiego, w której od 17. do 22. września kwaterował Baon „Skała”. Koszty z tym związane zostaną pokryte przez Środowisko Żołnierzy „Żelbetu”.


Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby