Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Posłowie


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Włodzimierz Rozmus, W oddziałach Partyzanckich Skała. Rozdz.: Posłowie


Zadaję sobie pytanie, co po nas, po naszej walce zostało. Pisząc o patriotyzmie, o Ojczyźnie i wiernej jej służbie wpierw muszę przywołać w mej pamięci współtowarzyszy, którzy polegli. Nie dane było im dożyć chwili, gdy butny okupant zmykał z naszej ziemi. Krzyże, mogiły, tablice i pomniki towarzyszą temu nieustającemu apelowi bohaterów.

W walkach i potyczkach zginęło 34 młodych i pełnych życia żołnierzy. Po wojnie ich szczątki zostały ekshumowane z licznych leśnych mogił i uroczyście w grudniu 1945 r. złożone we wspólnej kwaterze na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Nad mogiłą w kamiennej tablicy wyryto ich nazwiska i pseudonimy.

Nie jest to jedyny ślad naszych czynów. 16 września 1979 r. staraniem towarzyszy broni została wmurowana tablica na ścianie kościoła w Złotym Potoku. Napis głosi: „Bohaterom II wojny światowej. Tym, którzy w lasach Złotego Potoku walczyli z najeźdźcą hitlerowskim o Wolność Ojczyzny i tym, którzy walczącym udzielali pomocy, pamięć i chwalą. Dnia 11 września 1944 roku oddziały partyzanckie Krakowskiego Okręgu Dywersji Armii Krajowej: „Grom”, „Błyskawica”, „Huragan”, „Skok”, stanowiące Samodzielny Batalion Partyzancki „Skała” w sile 420 ludzi, maszerując na pomoc walczącej Warszawie, stoczyły wielogodzinną bitwę z przeważającymi siłami okupantów niemieckich i własowców, zadając im straty 68 zabitych 126 rannych”.

Pod napisem pierwsza lista poległych na polu chwały: „Piotr” - Zygmunt Kmita lat 24

„Łęczyc” - Jan Fiszer lat 20

„Orlik” - N.N. lat 22

„Jastrząb” - Andrzej Czarnota lat 19

„Mrówka” Michał Czarnota lat 19

„Wilk” - Adam Wilczyński lat 22

„Jankiel” - Julian Zdebski lat 20

„Odrowąż” - Zarębowicz lat 21

„Lew” - Franciszek Piaskowik lat 19

„Tatar” - Ryszard Wańkowski lat 19

„Antipow” - N.N. Obywatel ZSRR lat 28

„Bugaj” - N.N. lat 26

Na głazie koło Książa Wielkiego na skraju lasu widnieje następujący napis: „W tych lasach walczyły w sierpniu 1944 r. Oddziały Krakowskiego „Kedywu” Armii Krajowej, Samodzielny Baon Partyzancki „Skała” w bojach z okupantem niemiec-kim o wolność”.

Poniżej następna lista poległych na polu chwały:

Gara Jerzy ps. „Błysk” lat 21

Josse Jerzy ps. „Szary” lat 18

Kardasiński Kazimierz ps. „Pik” lat 19

Lasota Jerzy ps. „Jerzy” lat 24

Marszałek Zbigniew ps. „Ursus” lat 20

Smykal Jan ps. „Kamień” lat 20

Na pozostałej liście poległych na polu chwały figurują: „Dybowski” - N.N. Pcim, sierpień 1943 r.

„Hieronim” - Zbigniew Wojakowski Kraków, sierpień 1943 r. „Rybka” - Stanisław Okoń Opatowiec, 15 lipiec 1944 r.

„Błyskawiczny” - Mieczysław Pogan Tymbark, 31 lipiec 1944 r.

„Mściwoj" — Leon Kubis Tymbark, 31 lipiec 1944 rok

„Roman" — Władysław Kordula Tymbark, 31 lipiec 1944 rok

„Batko" — Jan Tryszczała Skalbmierz, 5 sierpień 1944 r.

Ina" — Zofia Jasińska Kraków, październik 1944 r.

„Fiołek" — Klementyna Zienkiewicz Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Alf” – Zygmunt Zdebski Pieczonogi, 5 listopad1944 r.

„Bystry” – Mieczysław Czopek Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Kanarek” – N.N. Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Leonidas” – Kazimierz Ludyga Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Monte” – Władysław Czajka Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Skowronek” – N.N. Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.

„Szpak” – Kazimierz Leżański Pieczonogi, 5 listopad 1944 r.


Zaginęli bez wieści:

N.N. – „Wicher „(pod Złotym Potokiem 11 września 1944 r.)

Bolesław Kolarz – „Lauda” (aresztowany w Owczarach 23 września 1944 r.)


Czternastu zostało rannych. Oto ich nazwiska:

„Michalski” - Mieczysław Czerniak Zawada 7 VIII 1943 r.

„Benko” - Józef Argasiński Opatowiec 15 VII 1944 r. „Wilk” - Witold Leśniak Sielec 26 VII 1944 r. „Belfort” - Stanisław Purtak Goszcza 3.VIII.1944 r. „Zając” - Jan Kałucki Działoszyce 20.VIII.1944 r.

„Kryjak” - Tadeusz Augustynek Sadki 30.VIII.1944 r.

„Dąbrowa” - Zbigniew Gertych Sadki 30.VIII.1944 r.

„Czarny” - Adolf Tatarczuch Złoty Potok 11.IX.1944 r.

„Wir” - Wiesław Błaszczyk Złoty Potok 11.IX.1944 r.

„Wrona” – Józef Leżański Złoty Potok 11.IX.1944 r.

„Lis” - Józef Donatowicz Złoty Potok 11.IX.1944 r.

„Żaba” - Kazimierz Zapiór Złoty Potok 11.IX.1944 r.

„Zawała” - Kazimierz Lorys Dalewice 6.XII.1944 r.

„Żnin” - Stanisław Maćkowski Dalewice 6.XII.1944 r.

Nasze straty nie poszły na marne. Okupant nie złamał naszych serc i woli. Nie było dnia spokoju dla wroga na naszej ziemi. Nie bacząc na ryzyko, młodzi Polacy wypełnili swój obowiązek do końca. Byliśmy militarnie słabsi, nie dozbrojeni lecz wróg czuł nasze ciosy. Zadaliśmy Niemcom straty w ludziach: poległych 172, rannych 203, jeńców 31. Zdobyliśmy na wrogu ckm, Ikm, 25 pistoletów maszynowych MP, 7 pistoletów maszynowych Bergmann, 159 karabinów, 42 pistolety, 58 granatów, 31 bagnetów i 30 min do granatnika. Do tego dochodzi spore wyposażenie jak pasy, mundury, panterki, ładownice i hełmy. 5 samochodów terenowych i osobowych stało się naszym łupem i nam służyło, 8 dalszych i 3 motocykle zniszczono. Do tego rachunku należy dodać dwa wysadzone pociągi i dalsze dwa zarekwirowane, kilkadziesiąt zdobytych koni zasiliło nasz tabor. Nikt nie zliczy zdobyczy z akcji gospodarczych dezorganizujących zaplecze wroga.

Nie ma ceny nastrój stałego napięcia okupanta, zmuszonego utrzymywać na zapleczu znaczne siły tak potrzebne na froncie.

Tak więc pozostała nam satysfakcja godnego i uczciwego spełnienia powinności wobec Ojczyzny, wobec Narodu.

Kończąc historię oddziałów krakowskiego „Kedywu” i Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała”, chciałbym z całą satysfakcją podkreślić, że byli partyzanci zgodnie z wytycznymi swoich dowódców podjęli niezwłocznie po wojnie przerwaną naukę, względnie włączyli się do twórczej, pokojowej pracy nad odbudową zniszczonego kraju. Można było nas spotkać niemal wszędzie, we wszystkich zakątkach Polski, w codziennej pracy jako fachowych robotników, inżynierów, lekarzy, prawników i profesorów wyższych uczelni. Jeden z nas dostąpił zaszczytu posłowania do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Przeszło po 40 latach od opisywanych na tych kartach wydarzeń wszyscy ci, dawniej młodzi ludzie o drapieżnych nieraz i groźnych pseudonimach, przybrali z czasem całkiem „pokojowy” wygląd. Przerzedziły się ich włosy i pobielały skronie, wydawałoby się, że już całkowicie stracili swoją dawną partyzancką fantazję. Ale są to jedynie pozory. Wystarczy nawiązać z którymkolwiek z nich rozmowę na temat stoczonych bitew i potyczek, a zobaczyć można, jak oczy ich zabłysną dawnym młodzieńczym blaskiem, natychmiast prostują pochylone sylwetki i niknie w oka mgnieniu przyduży „brzuszek”.

Każdy z nas bez wahania powie, że jego młodość była trudna, ale zarazem piękna, pełna wzniosłych uczuć i przepojona prawdziwym koleżeństwem i patriotyzmem. Warto było to przeżyć.


Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi