Pieśni Adama Kowalskiego
Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK
To by było już wszystko co udało mi się wyszperać w zapiskach oraz w pamięci kolegów i własnej.
I znowu jak w przypadku utworów poetyckich traktuję ten zbiorek jako sposób na zachowanie tych pieśni w pamięci „Skałowców" i być może osób im bliskich. A może stanie się on początkiem pełniejszego opracowania zbioru polskich pieśni konspiracyjnych i partyzanckich z lat II wojny światowej[1].
Wiem, że warszawskie środowisko akowskie dysponuje sporą ilością zapisów pieśni konspiracyjnych, partyzanckich i powstańczych.
Materiały takie posiada również środowisko AK na Podhalu (w No¬wym Targu). Z tego właśnie środowiska uzyskałem nagrane na taśmę magnetofonową cztery dalsze pieśni akowskie. Śpiewa je Tadeusz Morawa ps. „Czterdzieści cztery", były partyzant 1-go Pułku Strzelców Podhalańskich AK. Dobry, nośny głos wykonawcy robi wrażenie na słuchaczach z kręgu uczestników konspiracyjnych i partyzanckich formacji z lat okupacji hitlerowskiej.
Z nagrania dowiedziałem się, że pieśń pod tytułem Modlitwa obozowa ułożył kapitan Adam Kowalski w obozie internowania żołnierzy polskich w Rumunii, po wrześniu 1939. Pieśń przesłano na Węgry, a stąd przenie¬śli ją do kraju konspiracyjni kurierzy.
W wydanej w Anglii antologii utworów Adama Kowalskiego pt. Kierunek: Wisła! z podtytułem: Wiersze i pieśni 1939 -1942 napisano, że pieśń pt. Modlitwa obozowa powstała w obozie internowanych Bals, w Rumunii, w październiku 1939 r.
Słowa i melodia: Adam Kowalski
MODLITWA OBOZOWA
O Panie, który jesteś w niebie
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń
Ze wszystkich stron błagamy Ciebie
O polski dach i polską broń.
O Boże, skrusz ten miecz co siecze kraj
Do wolnej Polski nam powrócić daj
By stał się twierdza nowej siły
Nasz dom nasz kraj.
O Boże, usłysz prośby nasze
O usłysz ten błagalny śpiew
Z nad Odry, Wisły, Sanu, Bugu
Męczeńska do Cię woła krew.
O Boże skrusz ten miecz... (refren)
[nuty]
Adam Kowalski jest także autorem poniższej pieśni:
O, MARYJO!
O Maryjo, opiekunko nasza,
Święte oczy zwróć na wojsko swoje,
Imię Twoje świeci na pałaszach,
Z Twym imieniem szliśmy zawsze w boje.
Częstochowę obroniłaś Pani
I nad Wisłą uczyniłaś cud.
Ach, doprowadź znów do Swej przystani
Rozproszony, wierny polski lud.
Na tułaczy, którzy w wierze trwają
Niechaj spłynie łaski Twojej zdrój.
Dodaj siły braciom naszym w Kraju,
Pobłogosław wojska Swe na bój!
Częstochowę... (refren)
W grudniu 1941 roku w Szkocji autor napisał kolejny utwór:
NIE MA TO JAK POLKI!
Przewędrował świata kawał
Polski żołnierz, młody zuch.
Na kwaterach różnych stawał,
W różnych krajach robił ruch.
Poznał pięknych dziewcząt roje,
Pozostawił każdej znak...
Ma dziś o nich zdanie swoje,
Które brzmi mniej więcej tak:
Rumunki, Węgierki,
Francuzki, Angielki,
Brunetki i blondynki
Do rzeczy to dziewczynki,
Lecz takich kochanych,
Do których serce lgnie,
Jak Polki, nasze Polki
Nie ma w całym świecie, nie.
W chmurnej Szkocji, pod namiotem
Co noc prawie mi się śni
Ta najmilsza, ta jedyna,
Która czeka tyle dni.
Gdy pobudkę trębacz zagra
I poszarpie cudny sen,
Krew zalewa człeka nagła;
Klnie więc wściekły w deseń ten:
Rumunki, Węgierki... (refren)
Gdy do Polski wrócim świętej
Spadnie wreszcie z serca głaz.
A dziewczęta uśmiechnięte
zapytają pewno nas:
Jak tam panny zagraniczne?
Co tam było, z kim i jak?
A my na to zgodnym chórem
Odpowiemy wszyscy tak:
Rumunki, Węgierki... (refren)
[nuty]
Przypisy:
- ↑ Obszerną, dwutomową antologię poezji i pieśni pt. Poezja Polski Walczącej 1939 -1945 opracował Jan Szczawiej (Warszawa 1974). Zbiór ten nie zawiera zapisów nutowych.