Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi

Miłobędzki, Samodzielna Komenda Chorągwi Krakowskiej


Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK

Rozdział IV w: Paweł Miłobędzki, Harcerze w okupowanym Krakowie 1939-1945, Kraków 2005



1. Kraków jako stolica Generalnego Gubernatorstwa

Pomimo zajęcia Krakowa przez Niemców praca harcerska prowadzona w konspiracji nabierała rozpędu. Podjęcie się tego odpowiedzialnego zadania wymagało od wielu młodych chłopców niebywałego samozaparcia, odwagi i dojrzałości psychicznej, zwłaszcza że okupant robił wszystko, by w Krakowie zapanował „niemiecki porządek i ład". Pomagała mu w tym sytuacja w Krakowie, który był w czasie wojny miastem przeludnionym. Jego ludność powiększyła się o ok. 100 tys. mieszkańców wysiedlonych z ziem wcielonych do Rzeszy, uciekinierów z terenów włączonych do ZSRR, a w końcu przesiedleńców z Warszawy. Liczba ludności w Krakowie osiągnęła stan 300 tys. W tej ludzkiej masie ponad 50 tys. stanowili rodowici i naturalizowani Niemcy oraz przybyli do Krakowa urzędnicy niemieccy z rodzinami[1].

Garnizon Wehrmachtu i Luftwaffe liczył około 25 tys. żołnierzy. Oprócz tego w Krakowie stacjonowały niemieckie formacje policyjne, których było aż trzynaście. Były to: Policja Bezpieczeństwa - Sicherheitspolizei (Sipo), Policja Porządkowa - Ordnungspolizei (Orpo), Policja Ochronna - Schutzpolizei (Schupo), Policja Kryminalna - Kriminalpolizei (Kripo), Policja Pomocnicza - Hilfspolizei, Służba Bezpieczeństwa - Sicherheitsdienst (SD), Policja Tajna - Geheime Staatspolizei (Gestapo), pułk Policji „Krakau", Służba specjalna - Sonderdienst, a ponadto Oddziały Ochronne - Schutz-Staffel (SS) i Waffen SS, Ochrona Kolejowa - Bahnschutz, Ochrona Przemysłowa - Werkschutz i Oddziały Samoobrony - Sonderdienst (skoszarowana i umundurowana jednostka złożona z volksdeutschów) [2].

Powyższe formacje policji posiadały w mieście swoje dyrekcje, władze dystryktu i wyższe dowództwa. Ogólnie ich liczbę ocenia się na kilkanaście tysięcy. Kraków, jako stolica GG, stał się siedzibą jego rządu oraz związanych z nim urzędów centralnych. W związku z tym w mieście było wiele wojskowych i cywilnych instytucji oraz przedsiębiorstw niemieckich. Siedzibą rządu GG był gmach Akademii Górniczej. Siedzibą władz Distrikt Krakau był Pałac pod Baranami przy przemianowanym na Adolf Hitler Platz Rynku Głównym. Po ceremonialnym wjeździe do Krakowa (7 Xl 1939 r.) Hans Frank objął urząd gubernatora. Rezydował na Wawelu, przemianowanym 29 X 1939 r. na Krakauer Burg[3].

Z powyższych danych widać, jak ciężkie warunki dla pracy konspiracyjnej panowały w Krakowie - co czwarty-piąty przechodzień na ulicach Krakowa był Niemcem. Oprócz tego istniały wydzielone dzielnice niemieckie, w których Polacy byli znikomą mniejszością jako dozorcy i rzemieślnicy. Jakakolwiek akcja w takim rejonie i odwrót przez taką dzielnicę były niemożliwe. Niebezpieczeństwo zwiększała znaczna penetracja środowiska przez konfidentów, rekrutujących się z byłych obywateli polskich, którzy zostali Volksdeutschami lub Polaków-kolaborantów (stanowili oni jednak mały procent). Penetracją społeczeństwa Krakowa zajmowały się też mniejszości narodowe - ukraińska i żydowska (grupa Diamanda).

Niemcy, chcąc sparaliżować wszelki opór, wprowadzili w mieście atmosferę zastraszenia i terroru. Główne ostrze działalności wymierzyli przeciwko polskiej inteligencji, słusznie mniemając, że jest ona głównym nośnikiem idei niepodległościowej i narodowej. Działalność tę rozpoczęli aresztowaniem 6 XI 1939 r. profesorów UJ i AG, potem przyszła kolej na nauczycieli gimnazjalnych i oficerów WP, którzy zgodnie z niemieckim zarządzeniem zarejestrowali się, artystów, aktorów, a pod koniec 1944 r. zameldowanych w Krakowie mieszkańców Warszawy.

Nie ominęły Krakowa krwawe pacyfikacje całych dzielnic, np. Dąbia, Salwatora, Woli Justowskiej, egzekucje uliczne i łapanki w tym tzw. czarna niedziela z 6 VIII 1944 r. Była ona odwetem za wybuch powstania warszawskiego. Niemcy w obawie przed wybuchem kolejnego powstania aresztowali ok. 10 tys. mężczyzn, z których większość dość szybko zwolniono. Gestapo przy tej okazji aresztowało osoby poszukiwane, część została wywieziona do Niemiec. Młodzież w wieku 18-21 lat, którą pozbawiono możliwości kształcenia się, wcielono do rocznej, przymusowej Służby Budowlanej - Baudienstu, a pod koniec 1944 r. zorganizowano dla całych instytucji i zakładów pracy przymusowe roboty przy budowie okopów i fortyfikacji niemieckich.

Przez całą okupację życie utrudniała godzina policyjna, która w okresach nasilenia terroru trwała od 18°° do 7°°. Noce były przerywane aresztowaniami, a z siedziby gestapo przy ul. Pomorskiej i z więzień przy ulicach Montelupich i Czarnieckiego przenikały wiadomości o brutalnych śledztwach, torturach i bohaterskim oporze żołnierzy Polski Podziemnej. Każdy Polak był zagrożony pobytem w karnym obozie pracy „Liban" lub obozie koncentracyjnym w Płaszowie, w których mógł się znaleźć z zupełnie błahego powodu lub na skutek donosu.

Młodego Polaka obowiązywał nakaz pracy zawodowej, zgłoszenie się do Urzędu Pracy, posiadanie aktualnej karty pracy pod rygorem wywiezienia do obozu pracy „Liban" lub na roboty do Niemiec. Osiągane zarobki był niewystarczające i dlatego trzeba było sobie organizować dodatkową pracę zarobkową. Młodzi ludzie często stawali się głowami rodzin, podczas nieobecności ojców i starszych braci. Na każdego spadał przydział prac, które były niezbędne dla przeżycia rodziny. Ci, którzy mogli, korzystali z nauczania w szkolnictwie zawodowym. Równolegle młodzież kontynuowała naukę w ramach tajnych kompletów, przerabiając program liceum lub gimnazjum.

Do największych problemów okupacji, zwłaszcza w miastach, urastało zaopatrzenie w żywność. Ludność polska we wszystkich miastach, a więc i w Krakowie, była niedożywiona. Trudną sytuację bytową pogłębiał brak zimowej garderoby i obuwia, zwłaszcza że zimy były bardzo mroźne. I tak już trudną sytuację bytową pogarszał fakt, że żyło się w ciasnocie, a zimą w niedogrzanych pokojach, ponieważ brakowało opału.

W takich oto warunkach młody Polak, krakowianin, harcerz decydował się na podjęcie jakże odpowiedzialnej i trudnej działalności konspiracyjnej. Decyzję podejmował dobrowolnie, z reguły w tajemnicy przed własną rodziną, by jej nie narażać, a siebie przez przypadek nie zdekonspirować.


2. Działalność harcerska od października 1939 do stycznia 1940 r.

W okupowanym Krakowie na przełomie września i października 1939 r. zaczęły się organizować samorzutne grupy harcerskie, np. wokół Zbigniewa Nalepy (5 KDH), Wiesława Zapałowicza (6 KDH), phm. Tadeusza Boya (7 KDH), hm. Marcelego Matuszyńskiego (8 KDH), Kazimierza Wajdzińskiego (10 KDH), Tadeusza Grzesły (11 KDH), phm. Stanisława Stanka (13 KDH), Leopolda Molickiego, a później phm. Władysława Mitkowskiego (15 KDH), Tadeusza Żaka (23 KDH) i Edwarda Więcka (24 KDH) [4].

W całości pracę wznowiły następujące drużyny: 5 KDH, 9 KDH i 21 KDH, a w Podgórzu hm. Tadeusz Mitera organizował hufiec harcerzy. Pomagali mu w tym druhowie Czesław Bednarz, Wojciech Beliczyński, Zdzisław Ćwik, Marian Hampel, Kazimierz Lisiński i Edward Poradzisz[5]. Z grupami tymi usiłował kontaktować się phm. Jan Ryblewski i zorganizować je po harcersku.

Do pierwszych zadań tych zespołów - działających jeszcze bardzo po amatorsku - należało ukrywanie porzuconego sprzętu wojskowego, amunicji, środków łączności, rozpoznawanie adresów Niemców i volksdeutschów oraz werbowanie nowych członków. Harcerze brali udział w ratowaniu publicznych księgozbiorów, pomagali PCK i Komitetowi Obywatelskiemu w przyjmowaniu uchodźców na rampach kolejowych oraz w ramach Rady Głównej Opiekuńczej (RGO), włączyli się w pomoc terroryzowanej przez hitlerowców ludności polskiej i żydowskiej na terenie Krakowa. Pomagano, w dopuszczonych przez Niemców normach, więźniom na Montelupich, często szmuglując grypsy w obie strony[6].

Wśród harcerzy znaleźli się jednak i tacy, którzy zmienili narodowość i poszli na służbę okupanta, stając się z racji znajomości środowiska bardzo niebezpiecznymi dla harcerskiej konspiracji. Był to np. Ryszard Frehlich z 10 KDH służący w formacji Sonderdienst czy Oktawian Reuss z 23 KDH - komisaryczny Zarządca Izby Rzemieślniczej w Krakowie[7].

Na początku października 1939 r. w mieszkaniu hm. Tadeusza Wąsowicza, mieszczącym się przy ul. Szlak 21, odbyło się spotkanie starszyzny instruktorskiej Krakowa. Oprócz gospodarza w zebraniu tym udział wzięli phm. Jan Ryblewski, hm. Marian Wierzbiański, hm. Władysław Szczygieł, hm. Władysław Muz, hm. Tadeusz Mitera, hm. Władysław Wacławek i hm. Mieczysław Ślęzak. Na spotkaniu tym zdecydowano się podjąć konspiracyjną pracę harcerską w Krakowie i omówiono jej zasady. Działalność miano oprzeć na zespołach harcerskich, z którymi kontakt utrzymywał wcześniej phm. Jan Ryblewski. Miał on objąć również funkcję koordynatora pracy harcerskiej w Krakowie. Wybór taki był uzasadniony tym, że Ryblewski przybył niedawno do Krakowa i w związku z tym był mało znany szerokim kręgom harcerzy.

Kolejne tygodnie poświęcono na budowę struktur konspiracji harcerstwa męskiego w Krakowie. Równolegle prowadzono działania mające na celu nawiązanie kontaktów z tworzącym się podziemiem, reprezentowanym w Krakowie przez OOB, na której czele stał ppłk Kazimierz Pluta-Czachowski ps. „Gałdyn". Początkowo kontakt z OOB utrzymywał hm. Władysław Szczygieł, później współpracę poszerzono. W jej rezultacie do OOB wstąpili hm. Władysław Szczygieł, hm. Władysław Muz i hm. Tadeusz Wąsowicz. W październiku 1939 r. poprzez Tadeusza Wąsowicza nawiązano kontakt z OOB-Resurectio, kierowaną przez jego brata Stanisława, a działającą na terenie Nowosądecczyzny i Podhala.

OOB-Resurectio zajmowała się przerzutami granicznymi i pracą kurierską. Dzięki temu kontaktowi krakowscy harcerze włączyli się do działalności kurierskiej i przerzutowej[8]. Właśnie dzięki tej działalności podtrzymano kontakt z przebywającym na Węgrzech Zbigniewem Trylskim, przedwojennym Naczelnikiem Harcerzy, a przez niego z punktami przerzutowymi na tym terenie. Przeprowadzano na Węgry wojskowych pragnących wstąpić do Armii Polskiej we Francji, a do okupowanej Polski przywożono dokumenty, rozkazy i pieniądze dla SZP[9]. W późniejszym okresie działalnością kurierską zajmował się, już z ramienia AK, członek Komendy Chorągwi Adam Łukaszewski, który wciągnął do tej pracy grupę harcerzy starszych wiekiem.

15 XI 1939 r. w mieszkaniu Tadeusza Wąsowicza ps. „Baca" odbyło się kolejne, konspiracyjne spotkanie starszyzny harcerskiej Krakowa. Brali w nim udział: hm. Tadeusz Mitera, hm. Władysław Muż, phm. Stanisław Rączkowski, phm. Jan Ryblewski, hm. Seweryn Udziela i hm. Marian Wierzbiański[10]. Głównym problemem, jaki poruszano była sytuacja dorastającej młodzieży, która w zaistniałej sytuacji mogła ulegać demoralizacji na skutek upadku autorytetów po klęsce wrześniowej. Licząc na szybki koniec wojny wiosną 1940 r., zdecydowano się podjąć konspiracyjną pracę harcerską i powołano Komendę Chorągwi.

Celem działalności Samodzielnej Chorągwi Krakowskiej było zorganizowanie zbrojnego wystąpienia przeciwko Niemcom w momencie opuszczania terenów polskich przez Wehrmacht, aby przeciwdziałać w ten sposób grabieżom i niszczeniu mienia. Na czele Komendy Chorągwi stanął phm. Stanisław Rączkowski ps. „Stach"[11], wysiedlony z Poznania i nieznany w Krakowie. Jego zastępcą został hm. Seweryn Udziela. Opracowano własną instrukcję organizacyjną i przyjęto początkowo system trójkowy (potem piątkowy).

Polegał on na tym, że każdy wciągnięty do konspiracji harcerz werbował trzech (a potem pięciu) kolegów. Chodziło o ograniczenie kontaktów między piątkami, co jednak nie było możliwe, bo harcerze z jednej drużyny, a nawet z hufca znali się sprzed wojny. Kraków podzielono na dwa rejony działalności, powierzając je poszczególnym instruktorom - Kraków Miasto phm. Janowi Ryblewskiemu i Olgierdowi Głębowiczowi, a Kraków-Podgórze hm. Tadeuszowi Miterze. Pracą Chorągwi, oprócz samego Krakowa, objęto obszar południowej części GG od ówczesnej granicy z Rzeszą Niemiecką (Częstochowa, Krzeszowice) do linii demarkacyjnej z ZSRR na Sanie. Poszczególne rejony powierzono: Tarnów - phm. Tadeuszowi Kossowskiemu, Dębica - hm. Władysławowi Mużowi, Chrzanów - phm. Zenonowi Zwaryczowi, Nowy Sącz - hm. Stanisławowi Wąsowiczowi i hm. Jerzemu Zawodzkiemu, Rzeszów - hm. Józefowi Kretowi[12].

Działalnością postanowiono objąć tylko starszą młodzież harcerską. Program przygotował hm. Władysław Muż. Należy zaznaczyć, że działalność Krakowskiej Komendy Chorągwi była własną inicjatywą środowiska i nie była powiązana z Główną Kwaterą - „Pasieką". Program, według którego odbywało się szkolenie harcerzy, kładł duży nacisk na zajęcia z terenoznawstwa, łączności, samarytanki i wychowanie fizyczne. Wynikało to z doświadczeń, jakie wyniesiono z przebiegu kampanii wrześniowej. Ujawniły one również olbrzymie możliwości wykorzystania młodzieży harcerskiej w służbach pomocniczych i w pierwszej linii walczących.

Równolegle były prowadzone szkolenia z zakresu budowy, eksploatacji i konserwacji niektórych rodzajów uzbrojenia strzeleckiego oraz z zakresu taktyki drużyny piechoty. Szkolenie wojskowe na szerszą skalę rozwinęło się dopiero później. Za bardzo ważne uznano poczynania o charakterze propagandowym. Dlatego właśnie harcerskie zespoły bardzo intensywnie uczestniczyły w kolportażu pierwszej prasy podziemnej w Krakowie. Niektóre ze środowisk podjęły się wydawania własnych gazetek.

Na przełomie listopada i grudnia 1939 r. komendant samodzielnej Komendy Chorągwi Krakowskiej phm. Stanisław Rączkowski wyjechał do Warszawy, by nawiązać ewentualny kontakt z Główną Kwaterą i podporządkować jej się oraz zorientować się, w jakim stopniu zorganizowana jest praca harcerska w stolicy. W trakcie spotkania z hm. Juliuszem Dąbrowskim dowiedział się, że warszawska organizacja harcerska jest we wczesnym stadium organizacji, a Główna Kwatera nie podjęła jeszcze działalności. Krakowska Chorągiew Harcerzy musiała więc pracować samodzielnie, bez oparcia w harcerskich władzach centralnych.


Przypisy:

  1. S. Dąbrowa-Kostka, W okupowanym Krakowie, Warszawa 1972, s. 18-19.
  2. S. Porebski Stanisław, Krakowskie Szare Szeregi, Kraków 1985, s. 12.
  3. Na siedzibę gubernatora zatwierdził Wawel 4 XI 1939 r. na wniosek Franka Hitler.
  4. Szare Szeregi, Harcerze 1939-1945, [red.] J. Jabrzemski, t. 1., s. 142-143.
  5. T. Gaweł, Pełnili służbę. Komendanci Krakowskiej Chorągwi ZHP, Kraków 1989, s. 78-79; M. Kurowska, Szare Szeregi w Krakowie 1939-1945, „Krzysztofory. Zeszyty Naukowe Muzeum Historycznego Miasta Krakowa", 1978, nr 5, s. 61-62.
  6. T. Kot, Oni walczyli za Polskę. W marszu 1939-1945, Kraków 1987, s. 59-66.
  7. B. Kosiarski, Wspomnienie ze służby w Krakowskich Szarych Szeregach w latach 1939-1944, cz. l, „Harcerz Rzeczpospolitej" 1988, nr 9, s. 19-22.
  8. J. Krakowski, Wspomnienie z okupacji, „Rocznik Sądecki", t. 6, Nowy Sącz 1965.
  9. Od 4 XII 1939 r. dla ZWZ.
  10. Szare Szeregi... s. 143.
  11. Urodzony w 1912 r. Krakowie, wychowywał się w Poznaniu, po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął studia ekonomiczne na Uniwersytecie Poznańskim. Działał w ZHP, był prezesem Akademickiego Koła Harcerskiego przy Uniwersytecie Poznańskim, redaktorem czasopisma „Czuj-Duch". Po wybuchu wojny wysiedlony przez Niemców z Poznania przyjechał do Krakowa, gdzie pełnił funkcje Komendanta Chorągwi do 28 VI 1940 r. Po wyjeździe z Krakowa współpracował z „Pasieką".
  12. S. Porębski, op. cit., s. 17-18.

Skocz do: Strona główna Czytelnia Osoby Szare Szeregi