Świat cały śpi spokojnie
Z Pamięci konspiratorów krakowskiego Kedywu AK
W okresie bezpośrednio po utworzeniu Baonu „Skała” z oddziałów dyspozycyjnych krakowskiego „Kedywu” wydzielony został w Baonie pluton specjalny pod dowództwem ppor. Zygmunta Kaweckiego – „Marsa”. Musiał to być w zamyśle pluton minersko-sabotażowy. Tyle tylko, że Składał się ze świeżo zaciągniętych ochotników, bez dostatecznego Wyszkolenia i praktycznie był prawie nieuzbrojony. Zastępca dowódcy plutonu był mój najlepszy kolega i przyjaciel, pchor. Kazimierz Lorys –„Zawała”. Odwiedzałem z tego powodu kwatery „speców” i tam słuchałem śpiewanej czasem pieśni Pt. Świat cały śpi spokojnie.
ŚWIAT CAŁY ŚPI SPOKOJNIE
Świat cały śpi spokojnie
I nikt o niczym nie wie
Że nie jest tak na wojnie
Jak jest w żołnierskim śpiewie (bis)
Bo wojenka to cudna pani
Z żołnierzem się nie pieści
Jednego kulą w łeb zwali
Drugi zginie bez wieści (bis)
Świat cały śpi spokojnie
I nikt o niczym nie wie
Że nie jest tak na wojnie
Jak jest w żołnierskim śpiewie (bis)
Bo wojenka to cudna pani
Każdemu się przymila
My krew jej niesiemy w dani
A piosenkę dla cywila (bis)
Inny tekst tej piosenki podany jest w pracy T. Szewery a jeszcze nieco inny nadesłała mi Wanda Pawłowicz – „Wanda” we wrześniu 1984 r. Podała wtedy, że piosenkę tę zapisaną ma w przedwojennym zeszycie - zbiorze pieśni legionowych i peowiackich. Ostatnio udało się ustalić, że piosenka pochodzi z czasów wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku.
ŚWIAT CAŁY ŚPI SPOKOJNIE
Świat cały śpi spokojnie
I wcale o tym nie wie
Że nie jest tak na wojnie
Jak jest w żołnierskim śpiewie.
Z piosenki nasze życie
Wesołym życiem tryska
Lecz każdy tęskni skrycie
Gdy mu się przyjrzeć z bliska.
Wojenka cudna pani
Żołnierzy swych nie pieści
Gdy kulą w pierś zrani
To zgubi gdzieś bez wieści.
Wojenka cudna pani
Tak życie nam umila
Że krew swą mamy dla niej
A piosnkę dla cywila.
A piosenka brzmi tak ładnie
A tak się rzadko skarży
Choć śpiewak w polu padnie
Choć zginie w polu w szarży.
I różą na koszuli
Szkarłatna krew zakwitnie
A ziemia go przytuli
Gdy zemrze, jak żył bitnie.
Bo my tej wielkiej pani
Co leje krew obficie
Jesteśmy ślubowani
Na śmierć, na twarde życie.
Świat zasię śpi spokojnie.
I wcale o tym nie wie
Ze nie jest tak na wojnie
Jak jest w żołnierskim śpiewie.